Przy granicy z Ukrainą pojawiło się 6 rosyjskich wyrzutni pocisków balistycznych Iskander – alarmuje ukraiński wywiad. Wyrzutnie zatrzymały się na odcinku granicy z Obwodem Donieckim – informuje ukraińskiego Centrum Badań Wojenno-Politycznych. Co może być celem ataku rakietowego i czy będą to tylko głowice konwencjonalne?
Lotnisko w Doniecku, które Rosjanie bezskutecznie szturmują od wielu miesięcy, czy może sam Donieck? Bezpośrednie uderzenie, planowana prowokacja, czy tylko szantaż? – w tej chwili trudno odpowiedzieć na pytanie jakie są prawdziwe zamiary Rosjan.
Za wyborem jako celu uderzenia bronionego przez Ukraińców lotniska przemawia fakt, że jest ono – jak dotychczas – największą prestiżową porażką armii rosyjskiej w tej wojnie. Po sześciu miesiącach gwałtownych szturmów separatyści i wspierające ich oddziały rosyjskie nie posunęły się tu nawet o kilka metrów, ponosząc jednocześnie ogromne straty w ludziach. O niezwyciężonych ukraińskich „cyborgach” broniących lotniska mówią media na całym świecie.
W ostatnich dniach bezpośrednie szturmy na lotnisko ustały – separatystom zaczęło bowiem brakować „mięsa armatniego”. Czy oznacza to, że Rosjanie postanowili w końcu użyć Iskanderów i rozwiązać wszystko „za jednym zamachem”?
Z drugiej strony od tygodnia separatyści masowo ewakuowali swoje rodziny z samego Doniecka i namawiali do wyjazdu pozostałych mieszkańców. W mieście mówi się, że szykowana jest jakaś „ogromna prowokacja”. Czy Rosja mogłaby się posunąć do zmasowanego ataku na osiedla mieszkaniowe, aby następnie zrzucić winę na Ukraińców i uzyskać pretekst do otwartej inwazji?
Bardziej niepokojące jest jednak inne pytanie: jakie głowice są zamontowane na rosyjskich Iskanderach? Mogą one bowiem odpalać zarówno głowice konwencjonalne, jak i jądrowe. Wielka prędkość pocisku praktycznie uniemożliwia zestrzelenie go przez ukraińską obronę przeciwrakietową.
Według sztabu ukraińskiego, również wojska graniczne rosyjskiego FSB zostały we wtorek postawione w stan podwyższonej gotowości. Z kolei w miejscowości Makiejewka świadkowie mówią, że Rosjanie przemalowują swoje czołgi w barwy armii ukraińskiej.
Rosyjskie czołgi i transportery opancerzone są także przerzucane także w rejon Telmanowa i Nowoazowska w Obwodzie Donieckim. Według ukraińskiego wywiadu, są tam również rosyjskie zestawy elektroniczne do kierowania ogniem artyleryjskim i atakami lotniczymi.
Koncentracja wojsk rosyjskich ma miejsce również w rejonie Ałczewsk – Stachanow – Pierwomajsk. Przybyła tu m.in. brygada zmechanizowana „Prizrak”. W rejonie Szachtierska pojawiły się rosyjskie wyrzutnie rakiet S-300.
Kresy24.pl / udf.by, inforesist.org
4 komentarzy
wac
4 listopada 2014 o 22:44Po co te wyrzutnie tego nie wiem ale co do lotniska to z filmów na YT wyraźnie widać że to nie ukraińska armia panuje nad nim tylko powstańcy Ukraińcy siedzą w schronach przeciw atomowych pod starym lotniskiem prędzej czy póżniej sami wyjdą z głodu.Teren lotniska jest ostrzeliwany przez artylerię z pobliskich wsi
LG
5 listopada 2014 o 08:29Gdzie USA i unia z merkel i tuskiem pije ropę z …………………………………………………………………………………………………
z3n
5 listopada 2014 o 17:39hm…zaraz się okażę, że jeden z Iskanderów im „zniknął” i został użyty na terenie Donbasu, np właśnie do „wykurzenia” ukraińskich żołnierzy z lotniska…a może takie też można kupić w sklepie ?
Texas USA
12 listopada 2014 o 23:22Zamachowcy z Kijowa nie uznajac referendum najwyzszej formy demorkacji, powinni miec procesy na wzor norymberski.
Suwerennosc obywatelska jest gwarantowana poprzez Boga lunatycy kabaly z NWO.