Jak informowaliśmy, podczas spotkania międzynarodowego grona ekspertów na temat bezpieczeństwa w regionie, które w tym tygodniu zakończyło się w Mińsku, wystąpił Aleksander Łukaszenka. Komentatorzy zwracają uwagę, że prezydent Białorusi wygłosił szereg emocjonalnych zdań dotyczących Wołodymyra Zełenskiego. Chwalił go, nazywając „prawdziwym patriotą swojego kraju”, i wezwał do wspierania prezydenta Ukrainy w jego wysiłkach na rzecz rozwiązania konfliktu na wschodzie kraju;
„Jeśli stracimy, może i niedoświadczonego, tego młodego, tego Zełenskiego i tę władzę na Ukrainie, a to może się zdarzyć, ponieważ opór jest bardzo wielki na Ukrainie i poza nią, ale jeśli ją utracimy, w zamian otrzymamy taką władzę, z którą w ogóle trudno będzie rozmawiać”.
Dlaczego białoruski przywódca tak emocjonalnie mówił o sytuacji swojego kolegi?
Dyrektor Centrum Studiów Strategicznych i Polityki Zagranicznej Arsenij Siwicki w komentarzu do UDF.BY zauważył;
„Wydaje mi się, że jest to oczywiste, pojawiła się chemia osobista między prezydentem Łukaszenką a prezydentem Zełenskim. Ogólnie rzecz biorąc, prezydent Białorusi sympatyzuje z nim. Te jego słowa postrzegam jako symboliczne poparcie dla nowego prezydenta Ukrainy. Chociaż bez względu na to, jaka będzie władza w Kijowie, dopóki będzie to Ukraina a nie Rosja, Białoruś będzie rozwijać konstruktywne stosunki z każdym przywódcą”.
Siwickij uważa, że słowa głowy państwa potwierdziły poprzednią linię oficjalnego Mińska. Jego zdaniem strona białoruska zajmuje konsekwentne stanowisko, tzn: „konflikt we wschodniej Ukrainie należy rozwiązać jak najszybciej. Mińsk jest nawet gotowy delegować tam siły pokojowe”.
Dyrektor Centrum Studiów Strategicznych i Polityki Zagranicznej zwrócił uwagę na słowa Łukaszenki mówiącego, że kiedy Zelenski próbował rozwiązać konflikt w Donbasie, aktywizują się siły, które zamierzają zdestabilizować sytuację w kraju.
„Ze strony prezydenta wybrzmiało upomnienie, że Zachód nie reaguje na to i nie interweniuje, co może prowadzić do raczej smutnych konsekwencji. Jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli, Rosja wykorzysta to do interwencji. Tak bym zinterpretowałbym wypowiedzi przywódcy Białorusi”- powiedział Siwickij.
Jego zdaniem rozwiązanie konfliktu na Donbasie ma strategiczne znaczenie dla Białorusi. W przeciwnym razie istnieje możliwość, że będzie on wciąż narastał aż…
„A to stworzy pewne wyzwania dla Białorusi. Rosja spróbuje wciągnąć ją w ten konflikt – i wcale nie w hipostazę pokojową” – powiedział ekspert.
Jego zdaniem Zełenski, przynajmniej słowem, próbuje rozwiązać konflikt.
„Ale najwyraźniej Rosja nie jest zainteresowana rozwiązaniem konfliktu. Dlatego Moskwa może aktywnie grać na antagonizmach w społeczeństwie ukraińskim i jego elicie politycznej, na dalszej destabilizacji wewnętrznej sytuacji politycznej” – dodał Siwickij.
Dyrektor Centrum Transformacji Europejskiej Andriej Jegorow w komentarzu do UDF.BY powiedział, że jest mało prawdopodobne, aby Białoruś mogła cokolwiek zrobić dla rozwiązania konfliktu na Ukrainie, z wyjątkiem tego, co już robi, działając jako platforma negocjacyjna.
„Jest mało prawdopodobne, aby można było zrobić więcej, ponieważ ciężar geopolityczny Białorusi jest niewystarczający” – zauważył Jegorow.
Uważa on, że Kijów może być zaniepokojony stanowiskiem Mińska w sprawie konfliktu;
„Białoruś jest ważnym partnerem strategicznym dla Ukrainy. Nie jest też tajemnicą, że z punktu widzenia bezpieczeństwa terytorium Białorusi jest uważane przez Ukraińców za terytorium, z którego potencjalnie może grozić rosyjska agresja. Dlatego z pewnością obserwują uważnie, co mówią i jak mówią w Mińsku”, twierdzi dyrektor Centrum Transformacji Europejskiej.
Ekspert podkreśla znaczenie frazy wypowiedzianej przez Łukaszenkę podczas forum o tym, że wojna w Donbasie to konflikt między Rosją a Ukrainą.
„Kwestia rozwiązania konfliktu polega na odrzucaniu przez Rosję uznania się za podmiot. Nastanie pokoju jest niemożliwe bez odpowiednich zobowiązań ze strony Rosji. I w tym kontekście ważne jest zdanie prezydenta Białorusi. Problem w tym, że on dziś mówi jedno, a jutro może powiedzieć drugie. Dlatego nie można uznawać tych słów za określenie oficjalnego stanowiska Mińska – powiedział Jegorow.
oprac. ba/udf.by
3 komentarzy
SyøTroll
11 października 2019 o 12:45Jeśli Zełenski upadnie po władzę, mogą sięgnąć ludzie pokroju Andrija Biłeckiego, i nastanie „narodowo-europejska demokracja pełną gębą”. 😉
Antoni Kosiba
26 lutego 2021 o 09:18Nie ma chemii osobistej, ale są np. chemia organiczna, chemia nieorganiczna i chemia kwantowa. Prezydent Ukrainy nazywa się po ukraińsku a nie po białorusku. Tzn. nazywa się Zełenśkyj, a nie Zełenski.
Antoni Kosiba
2 maja 2021 o 00:56No, to niech Łukaszenka skorzysta z zaproszenia do Trójkąta Lubelskiego!