W ciągu ostatniej doby w Rosji zarejestrowano 8404 przypadki zarażenia koronawirusem, 216 zgonów z powodu koronawirusa i 10386 wyzdrowień z koronawirusa.
Łączna liczba zakażeń wynosi więc obecnie oficjalnie 493657, zgonów – 6358, a wyzdrowień ponad 252000.
Liczby te są jednak co jakiś czas poważnie kwestionowane przez niezależne media rosyjskie albo zachodnie. Zwłaszcza te dotyczące zgonów.
Jak wyliczył rosyjski dwujęzyczny (wydawany w języku rosyjskim i angielskim) portal „The Moscow Times”, w maju 2020 roku zmarło w Moskwie o 58 proc. więcej ludzi niż tutejsza średnia z poprzednich trzech lat dla maja. Uściślając – maju 2020 roku zmarło w Moskwie 15713 osób, a moskiewska średnia dla maja z lat 2017-19 to 9914.
Władze przyznały jedynie, że 92 proc. dodatkowych przypadków zgonów w maju może być częściowo powiązanych z koronawirusem, w tym 2757 przede wszystkim z koronawirusem i te zapisano oficjalnie jako spowodowane koronawirusem.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow (sam wyleczony z koronawirusa) powiedział, że wyraźnie niższy wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa w Rosji, w porównaniu do krajów zachodnich, to efekt skuteczności rosyjskiego systemu opieki zdrowotnej.
Tymczasem dziennikarka radia „Echo Moskwy” i „Niezawisimoj Gaziety” została wezwana przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej w związku z podejrzeniem „rozpowszechniania kłamliwych informacji o covid-19”. Chodzi o jej kwietniowe wypowiedzi w radiu, gdy powołując się na opinie niezależnych od władzy lekarskich związkowców oraz opinie innych lekarzy w mediach mówiła, że Rosja nie jest gotowa na walkę z koronawirusem, a statystyki zachorowań i zgonów są zaliczane.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, tvrain.ru
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!