W przypadku zwiększenia sił NATO w Polsce, Rosja będzie musiała „zneutralizować potencjalne zagrożenia” dla swojego bezpieczeństwa, oświadczył Oleg Tiapkin, dyrektor departamentu Europa III w rosyjskim MSZ, w rozmowie z agencją informacyjną Interfax. To reakcja na słowa prezydenta Polski Andrzeja Dudy, który po szczycie przywódców Bukaresztańskiej Dziewiątki wyraził nadzieję na zwiększenie liczebności wojsk USA w tej części Europy..
Zaznaczył, że jeszcze przed 2014 r. rządy Polski w coraz większym stopniu dążyły do wzmocnienia wschodniej flanki NATO i rozmieszczenia wojsk NATO na swoim terytorium.
„Oczywiście nie możemy i nie będziemy obojętnie przyglądać się rozbudowie zgrupowania NATO w Polsce. Odpowiedź, jak zawsze, będzie proporcjonalna i adekwatna, mająca na celu zneutralizowanie potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej” – powiedział Tiapkin.
Dodał, że stosunki między Federacją Rosyjską a Polską są obecnie najbardziej napięte w historii, ale Rosja „nie będzie inicjatorem” ewentualnego zerwania stosunków dyplomatycznych lub obniżenia ich poziomu.
„Polska jest inicjatorem ostrej presji sankcyjnej na Rosję i zerwania nie tylko kontaktów politycznych, ale także gospodarczych, a nawet kulturalnych. W polskich mediach ruszyła agresywna kampania rusofobiczna (…)”, mówił rosyjski dyplomata.
Pogróżki pod adresem Polski to reakcja na słowa prezydenta Polski Andrzeja Dudy, który po szczycie w Bukareszcie Dziewięciu, powiedział, że państwa wschodniej flanki NATO chcą zwiększyć na swoim terytorium wojska Sojuszu.
Uczestnicy spotkania państw B9 w Bukareszcie przyjęli wspólną deklarację, w której potępili niesprowokowaną agresję Rosji na Ukrainę, brutalne pogwałcenie prawa międzynarodowego oraz wyrazili oczekiwanie pociągnięcia do odpowiedzialności winnych zbrodni wojennych. W dokumencie podkreślono także wagę relacji transatlantyckich oraz sojuszniczej determinacji do obrony „każdego skrawka terytorium NATO”. Przywódcy wyrazili również oczekiwanie znacznego wzmocnienia wschodniej flanki NATO i zmiany wysuniętej obecności na wysuniętą obronę.
Celem piątkowego szczytu jest przygotowanie stanowiska państw regionu przed czerwcowym szczytem NATO, który – mam nadzieję – przesądzi o nowej postaci obecności sił Sojuszu na wschodniej flance.
W środę Prezydent Andrzej Duda rozpoczął serię wizyt w Europie Południowej. Tematem spotkań z przywódcami tych państw jest pozyskanie jak najszerszego poparcia dla szybkiej ścieżki akcesji Ukrainy do UE.
Z Prezydentami Portugalii Marcelo Rebelo de Sousą i Włoch Sergio Mattarellą Andrzej Duda rozmawiał o perspektywie przyznania Ukrainie statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej, ale także konsekwencjach rosyjskiej agresji na Ukrainę – groźbie światowego kryzysu żywnościowego i migracyjnego.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkań w Europie Południowej polski Prezydent odbył blisko półgodzinną rozmowę telefoniczną z Przywódcą USA Joe Bidenem poświęconą nadchodzącym szczytom Dziewiątki Bukaresztańskiej i NATO oraz sytuacji na Ukrainie, a także sposobom wzmocnienia bezpieczeństwa Polski.
W lutym tego roku z inicjatywy Prezydenta Andrzeja Dudy w Warszawie odbył się Nadzwyczajny Szczyt Dziewiątki Bukaresztańskiej NATO zwołany w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę.
ba za interfax.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!