Prezydent Rosji Władimir Putin zaakceptował nową doktrynę bezpieczeństwa energetycznego Rosji.
Nowa doktryna zastąpi tę z 2012 roku. Wiele się od tego czasu zmieniło dla Rosji, i to raczej na niekorzyść. Nowa doktryna przede wszystkim, uwzględnia obowiązywanie zachodnich sankcji nałożonych na Rosję po agresji na Ukrainę czy ataku chemicznym na byłego rosyjskiego szpiega w Wielkiej Brytanii. Uznano więc za zagrożenie ograniczenie w związku sankcjami dostępu rosyjskiego sektora energetycznego do nowych technologii. Jednocześnie, za wyzwanie uznano światowe trendy zmierzające do większego polegania na tzw. zielonej energii w związku z polityką walki z globalnym ociepleniem.
Zauważono, że spada światowe zapotrzebowanie na zasoby energii np. w związku ze wzrostem rezerw węglowodorów, coraz większą rolą gazu skroplonego (LNG) na światowych rynkach i większym wzrostem gospodarczym w krajach Azji i Pacyfiku, a nie w dotychczas dominujących regionach jak Europa, które są jednocześnie tradycyjnym rynkiem dla eksportu rosyjskich surowców. Uznano to za kolejne wyzwanie dla bezpieczeństwa energetycznego Rosji.
W doktrynie zauważono, że wyzwaniem są też zmiany w międzynarodowych regulacjach energetycznych (np. dyrektywa gazowa UE stawiająca pod znakiem zapytania przyszłość, a co najmniej opłacalność Nord Stream 2)
Podkreślono potrzebę lepszego zarządzania sektorem przez odpowiednią legislację i procedury dotyczące bezpieczeństwa, cen i zarządzania ryzykiem.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. CC BY-SA 4.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!