Białoruś i Rosja podpisały umowę międzyrządową „w sprawie wzajemnego uznawania wiz oraz w innych kwestiach związanych z wjazdem cudzoziemców i bezpaństwowców na terytorium państw, stron traktatu o utworzeniu Państwa Związkowego Rosji i Białorusi
Jak informuje rządowa agencja BelTA, po rozmowach w Mińsku dokument podpisali ministrowie spraw zagranicznych Władimir Makiej i Siergiej Ławrow. Szef rosyjskiego resortu przyleciał specjalnie w tym celu.
Zgodnie z dokumentem, cudzoziemcy – obywatele państw trzecich posiadający wizę białoruską albo rosyjską będą mogli wjechać, wyjechać i przebywać na terytorium jednego z tych państw w okresie ważności wizy.
Co jeszcze zawiera umowa białorusko – rosyjska – nie wiadomo. Faktem jest, że Moskwa od lat naciskała na Aleksandra Łukaszenkę w sprawie wspólnej przestrzeni wizowej między Rosją i Białorusią. Mińsk obawiając się przejęcia przez Kreml kontroli nad częścią kompetencji białoruskiego MSW wzbraniał się, jednak w połowie 2017 roku ostatecznie skapitulował i zapowiedział, że przynależność do Państwa Związkowego nakazuje wspólną politykę wizową.
Komentatorzy ostrzegają, że podpisanie porozumienia w sprawie wzajemnego uznawania wiz nie przełoży się na żadne korzyści dla Mińska, wręcz przeciwnie.
Według Andrieja Porotnikowa z Belarus Security Blog, Białoruś straci na atrakcyjności u przewoźników międzynarodowych jako kraj tranzytowy. Ponadto przejęcie przez rosyjski MSZ dotychczasowych obowiązków białoruskiej służby konsularnej oznacza de facto dobrowolne oddanie przez Mińsk częściowej suwerenności na rzecz Moskwy.
Przypomnijmy, że głosy w sprawie konieczności przyspieszenia prac i szybkiego porozumienia się Białorusi i Rosji w sprawie wzajemnego uznawania wiz pojawiły się po „kryzysie granicznym”, jaki wybuchł na jesienie 2016 roku. We wrześniu Rosjanie zaczęli odsyłać cudzoziemców i kierowców ciężarówek z – jak twierdzili- „nieistniejącej” białorusko-rosyjskiej granicy. Wówczas rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa wyjaśniała, że Federacja Rosyjska została zmuszona do podjęcia takich kroków, z racji podwyższonego poziom zagrożenia terrorystycznego.
Na początku 2017 roku po tym, jak Aleksander Łukaszenka podpisał dekret umożliwiający obcokrajowcom pięciodniowe przebywania na Białorusi bez konieczności posiadania wizy (wjazd przez międzynarodowy port lotniczy Mińsk – 2) strona rosyjska bez ostrzeżenia odpowiedziała wprowadzeniem kontroli na granicy rosyjsko – białoruskiej, uzasadniając swoją decyzję pojawieniem się zagrożenia ze strony „tysięcy niepożądanych osób”.
Łukaszenka oskarżył wówczas Rosję, że tworząc strefę graniczną lekceważy umowy międzypaństwowe z Białorusią.
Dziś podczas konferencji prasowej w Mińsku, ministrowie pytani byli, dlaczego proces przygotowania dokumentu, który miał być podpisany pod koniec 2018 roku, trwał tak długo.
W odpowiedz minister Makiej podkreślił, że najważniejszy jest efekt.
„Można zadać pytanie, jak długo nasze propozycje lub projekty niektórych dokumentów leżą na stole UE, jak długo te dokumenty były tam rozpatrywane” – powiedział minister.
W piątek przywódcy Rosji i Białorusi Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka podczas rozmowy telefonicznej wyrazili „zadowolenie z zakończenia prac nad rosyjsko-białoruskim porozumieniem międzyrządowym w sprawie wzajemnego uznawania wiz”.
Pod koniec maja Rada Unii Europejskiej zatwierdziła umowę o ułatwieniach wizowych z Białorusią, nowe przepisy wejdą w życie 1 lipca.
Kresy24.pl oprac.ba na podst. belta.by/svaboda.org/for. rg.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!