Rosja uznała za osobą niepożądaną Toma Venninka, korespondenta holenderskiej gazety „De Volkskrant”.
Władze rosyjskie cofnęły holenderskiemu dziennikarzowi zezwolenia na pobyt i dały mu 3 dni na opuszczenie kraju. Oficjalnym pretekstem są dwie kary administracyjne z poprzednich lat. W 2019 roku, jak się okazuje, został ukarany grzywną za niezgłoszenie się do władz migracyjnych w terminie, a w 2020 roku za odwiedzenie zamkniętej strefy bezpieczeństwa na Czukotce, na dalekiej Syberii.
Moskwa poinformowała również rząd Holandii, że wiza Venninka nie może zostać przedłużona.
Holenderski dziennikarz pracował jako korespondent w Moskwie od 2015 roku. Teraz wydano mu zakaz wjazdu do Rosji do 2015 roku.
Redaktor naczelny „De Volkstrant” podkreślił, że nie zdarza się, by Rosja deportowała zagranicznego korespondenta z powodu dawnych wykroczeń czy zaniedbań. Jego zdaniem tak naprawdę nie wiadomo jaki był prawdziwy powód.
Minister spraw zagranicznych Holandii Ben Knapen potępił zmuszenie dziennikarza do opuszczenia Rosji wbrew jego woli. Dodał, że władze holenderski w ostatnij chwili próbowały zapobiec wydaniu decyzji niekorzystnej dla dziennikarza, ale wysiłki nie przyniosły skutku.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. facebook.com/tom.vennink
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!