Ministerstwo Finansów Federacji Rosyjskiej zapowiedziało konieczność rezygnacji z dolara i euro w handlu zagranicznym. A minister Anton Siluanow wypowiedział zapomniane od lat 90. słowo barter, czyli handel wymienny.
Według niego głównym narzędziem minimalizacji ryzyka wpływów w walutach „nieprzyjaznych krajów” jest przejście na płatności rublowe, ale istnieją alternatywne opcje płatności.
„Nie planujemy przejścia na barter, ale jeśli nasze firmy zgodzą się na transakcje barterowe poprzez rozliczenie w walucie krajowej, nie będziemy w to ingerować” – powiedział.
Wyjaśnił też, że aby uprościć barter w rosyjskich warunkach, możliwe jest zorganizowanie scentralizowanych rozliczeń.
Barter w handlu zagranicznym nie jest zabroniony w Federacji Rosyjskiej: takie operacje są regulowane ustawą „O podstawach państwowej regulacji działalności handlu zagranicznego”. Można więc je przeprowadzić tylko pod warunkiem wymiany towarów o równej wartości.
Przypomnijmy, że w okupowanym Chersoniu Rosjanie wprowadzili już „naturalną wymianę” towarów w sklepach. Teraz towary są wydawane w zamian za inne produkty. W takim przypadku sprzedający każdorazowo osobno uzgadnia z kupującym kurs takiej wymiany.
Mieszkańcy są też zmuszani do zaciągania pożyczek na żywność na 10-20%.
Opr. TB, https://www.vedomosti.ru/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!