Kurs rosyjskiego rubla spada w kosmicznym wręcz tempie. Na rynku Forex, tj. międzynarodowym rynku wymiany walut, 6 marca o 14.37 (czasu moskiewskiego), dolar wzrósł do 138,75 rubla – to rekordowo niski kurs względem dolara, podobnie rzecz się ma z kursem euro, który również ustanowiło rekord, osiągając 150,58 rubla.
Tymczasem rząd Michiła Miszustina przygotował „listę 43 nieprzyjaznych państw”, którym będzie spłacał ew. zadłużenie zagraniczne w rosyjskich rublach, a nie w walutach wymienialnych. Jest już nawet odpowiednie rozporządzenie.
Na liście „nieprzyjaznych” są USA, Ukraina, kraje UE, a także Albania, Andora, Australia, Wielka Brytania, Islandia, Kanada, Liechtenstein, Monako, Mikronezja, Nowa Zelandia, Norwegia, Macedonia Północna, Republika Korei, San Marino, Singapur, Tajwan, Czarnogóra, Szwajcaria i Japonia.
Zgodnie z dekretem, państwo, a także obywatele rosyjscy, przedsiębiorstwa, władze obwodów i rejonów, które mają zobowiązania walutowe wobec zagranicznych wierzycieli z listy tych krajów, mogą płacić w rublach.
W tym celu dłużnik może zwrócić się do banku rosyjskiego o założenie specjalnego rachunku w rublach na nazwisko zagranicznego wierzyciela i przekazywanie na niego płatności w ekwiwalencie w rublach po kursie wymiany Banku Centralnego z dnia płatności.
oprac. BA/DJK/nmeduza.io/ kommersant.ru
1 komentarz
he, he
7 marca 2022 o 21:28Żartownisie, kto się na to zgodzi będzie skończonym głupkiem