Rosjanom nikt nie narzuca dyktatury, oni ją lubią – twierdzi amerykański sowietolog w wywiadzie opublikowanym przez Studium Europy Wschodniej.
W dniach 15 – 18 lipca w Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się Warsaw East European Conference 2012. Gośćmi konferencji byli: Hélène Carrère d’Encausse, Richard Pipes, Borys Tarasiuk,Egidijus Aleksandravicius, Stanisław Szuszkiewicz, Alexander Rondeli.
Na stronie internetowej Studium ukazał się ciekawy wywiad Igora Isayeva z Richardem Pipesem – amerykańskim historykiem i sowietologiem, doradcą Ronalda Reagana.
Richard Pipes ocenia, że Rosjanie nie wierzą w demokrację, uważają ją za obelgę, nie wierzą nawet w politykę i traktują polityków jak złodziei. A w co wierzą? W to samo, co sto lat temu: że Rosja jest wielkim mocarstwem światowym i że otaczają ja wrogowie. Nie chcą zmian. Tak naprawdę są bardzo niepewni siebie, a, jak wiadomo, ludzie niepewni są agresywni. To efekt polityki imperialnej. Rosjanie boją się innych krajów, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, ale także Europy czy Chin.
Cały wywiad tu http://www.studium.uw.edu.pl/?post/13838
Kresy24.pl
1 komentarz
Otryk
24 lipca 2012 o 11:12Trzeżwy punkt widzenia. Moskale zawsze kochali bydlaków typu Iwana Grożnego.