Rosyjskie MSW wysłało list gończy za znanym również w Polsce pisarzem Dmitrijem Głuchowski, a także za Władimirem Miłowem, współpracownikiem uwiezionego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego.
Miłow i Gluchowski obecnie są poza Rosją. Krytykowali zbrodniczą inwazję rosyjską na Ukraine
Miłow pisal analizy i eseje o inwazji.
Głuchowski poinformował na portalu społecznościowym, że reżim poszukuje go jako oskarżonego o dyskredytowanie armii rosyjskiej. Podstawą są jego wpisy w internecie.
Głuchowski krytykował też wojnę w mediach zagranicznych i opozycyjnych mediach rosyjskojęzycznych (z który większość działa z emigracji).
Obu grozi do 15 lat łagrów.
Na podstawie tego przepisu nie można na przykład krytykować wojny, mówić prawady o rosyjskim ludobójstwie na Ukrainie czy mowić, że to jest w ogóle wojna czy inwazja rosyjska na Ukrainę, a nie „operacja specjalna”. Ostatnio sąd w Swietłogorsku w obwodzie kalinigradzkim nakazał portalom 74.RU, NGS24.RU, NGS55.RU, 93.RU, 63.RU,NGS.RU i E1.RU zdjęcie informacji o stratach rosyjskich na Ukrainie. Portale zastosowały się, bo groziło im do 15 lat łagrów. Wyrok został wydany z inicjatywy prokuratora wojskowego garnizonu Floty Bałtyckiej w obwodzie kalinigradzkim.
Reżimowy sąd uzasadnił decyzję tym, że ujawnianie liczby strat wojskowych podczas wojny albo specjalnej operacji wojskowej może byc uznane za ujawnianie tajemnicy wojskowej, co jest przestępstwem.
Reżim rosyjski tylko raz podał liczbę żołnierzy, którzy zginęli na Ukrainie – 25 marca, 1351 żołnierzy. Od tego czasu nie podał żadnej, nawet fałszywej, informacji na temat strat,
Według danych ukraińskich, które są wiarygodne, na Ukrainie zginęło ponad 31 tysięcy rosyjskich żołnierzy.
Oprac. MaH, rferl.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!