Pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz zmarł 3 maja 2022 roku o 23:35 w Mińsku. Polityk miał 87 lat. W najbliższą sobotę odbędzie się pogrzeb tego niezwykłego człowieka, który doprowadził do rozwiązania ZSRR.
Pożegnanie Stanisława Szuszkiewicza odbędzie się w sobotę 7 maja w katolickiej Archikatedrze Najświętszego Imienia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku (Plac Wolności, 9). O 12:00 rozpocznie się msza żałobna.
Trumna z ciałem zmarłego będzie wystawiona w kościele w piątek 6 maja od godz. 20:00.
Tymczasem dwa dni po śmierci pierwszego przywódcy niepodległej Białorusi, oficjalne władze w żaden sposób nie zareagowały. Według stanu na godz. 11.00 6 maja, Alaksander Łukaszenka ani inni przedstawiciele władz białoruskich nie złożyli kondolencji w związku ze śmiercią polityka.
Kondolencje z powodu śmierci Stanisława Szuszkiewicza złożyli m.in. demokratyczna przywódczyni Białorusi Swietłana Tichanowska, przewodnicząca BNR Iwonka Surwiła, polityk Zianon Pazniak, Aleksander Milinkiewicz, Andriej Sannikow i wiele innych osobistości politycznych, społecznych i kulturalnych Białorusi.
Kondolencje złożyli również, minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau, sekretarz stanu USA Anthony Blinken, prezydent Litwy Gitanas Navseda i Szef Rządu Litwy Ingrida Šimonite, szef MSZ Łotwy Edgar Rinkevich, specjalny przedstawiciel francuskiego MSZ na Białoruś Nicolas de Lacoste, ambasador Julie Fisher, specjalny wysłannik USA na Białoruś, i inni.
„Odszedł Stanisław Szuszkiewicz, przywódca Białorusi, którą wprowadził na ścieżkę niepodległości i demokracji po rozpadzie ZSRR. Z głębokim smutkiem żegnam sprawiedliwego, oddanego swemu narodowi, ojczyźnie, sprawie wolności, przyjaciela Polski i wolnego świata” napisał szef polskiego MSZ Zbigniew Rau.
Wszyscy, którzy znali Stanisława Szuszkiewicza, wspominają go jako wspaniałego, serdecznego i niezwykle skromnego człowieka. Szczerego patriotę swojego kraju, który wierzył, że na Białorusi będzie wolność i demokracja. Niestety nie doczekał.
Jak przypomina w Polityce Jagienka Wilczak, gdyby nie Szuszkiewicz, nie wiadomo, jak potoczyłaby się historia. To on 8 grudnia 1991 r. doprowadził do podpisania protokołu o rozwiązaniu Związku Radzieckiego. Dokument sygnował wspólnie z pierwszym prezydentem Ukrainy Leonidem Krawczukiem i prezydentem Rosji Borysem Jelcynem.
Wykorzystał fakt, że w 1922 r. Białoruś, Ukraina i Rosja były państwami założycielskimi ZSRR. Miały więc prawo zdecydować o rozwiązaniu go. Dokument stwierdzał, że ZSRR przestaje istnieć „jako podmiot prawa międzynarodowego i rzeczywistości geopolitycznej”. Działalność wszystkich organów ZSRR została w ten sposób w Białorusi zakończona.
oprac. ba za svaboda.org/polityka.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!