„Ludzie myślą – powiedział w telewizji Rosja 24 czeczeński przywódca – że Rosja daje Kadyrowowi duże pieniądze i dlatego Czeczeńska Republika kwitnie i się rozwija. Jeśli by wydzielali nam z federalnego budżetu potrzebne środki, zrobilibyśmy więcej. A dużo więcej, jeśli by nam nie przeszkadzali”.
Zdaniem Kadyrowa marnych 75 miliardów rubli budżetowych dotacji nie wystarczyło, by uruchomić zakłady pracy, wyposażyć je w maszyny i dostarczyć surowce.
W roku 2019 dostanie znowu 30 miliardów dotacji oraz dodatkowe finansowanie, które zwykle wynosiło ok 40 miliardów.
Czeczenia jest w piątce najlepiej finansowanych regionów Federacji Rosyjskiej. Przez pierwsze dziesięć lat rządów Kadyrowa, 2006 – 2016, z moskiewskiego budżetu wydzielono jej 677 miliardów rubli.
Przez ten czas Grozny stał się europejskim miastem, a przywódca i jego klan wzbogacili się niewyobrażalnie. Korupcja kwitnie, a Putin musi zaciskać zęby i płacić, bowiem Kadyrow zapewnia mu spokój na Kaukazie. Do czasu.
Adam Bukowski
1 komentarz
Darek
16 grudnia 2018 o 20:04Te dotacje robią za smycz. Jak widać mocno nadgryzioną więc Kadyrow w każdej chwili może sie z niej zerwać. Kreml nie ma wyboru i musi płacić tyle ile zarządają, zostanie mniej na zbrojenie i propagandę 🙂