Dania cofnęłą zgodę na prace przy budowie lądowego odcinka Baltic Pipe. Decyzja pokrzyżuje polskie plany zwiększenia niezależności energetycznej od Rosji. Rurociągiem tym ma płynąć gaz z Norwegii przez Danię do Polski.
Spółka GAZ-SYSTEM, odpowiadająca za realizację jednego z najważniejszych przedsięwzięć infrastrukturalnych w kraju – projektu Baltic Pipe, wydała w piątek komunikat, że duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła wydaną wcześniej przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska decyzję środowiskową dotyczącą budowy Baltic Pipe na lądzie w Danii.
GAZ-SYSTEM informuje, że prace budowlane w projekcie Baltic Pipe, za które odpowiedzialna jest spółka, prowadzone zarówno na lądzie jak i na Morzu Bałtyckim przebiegają bez zakłóceń i są realizowane zgodnie z harmonogramem. Spółka potwierdza, że została poinformowanay przez stronę duńską projektu Baltic Pipe – spółkę ENERGINET – o tym, że Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła wydaną wcześniej przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska decyzję środowiskową dotyczącą budowy Baltic Pipe na lądzie w Danii.
ENERGINET odpowiada za budowę części Baltic Pipe od połączenia z gazociągiem Europipe II na Morzu Północnym, przez duński ląd: Jutlandię, wyspę Fionia, aż po wybrzeże wysyp Zelandia. Od tego punktu za budowę, w tym położenie rury na dnie Bałtyku, odpowiada Gaz-System
Duńska spółka obecnie analizuje konsekwencje tej decyzji w kontekście wpływu na prowadzenie prac budowlanych na lądzie w Danii w szczególności w miejscach, gdzie żyją chronione gatunki zwierząt, wymienione w odwołanej decyzji środowiskowej.
GAZ-SYSTEM zapewnia, że decyzja duńskiej Komisji Odwoławczej nie ma wpływu na realizację projektu Baltic Pipe przez GAZ-SYSTEM. Spółka jest w stałym kontakcie z duńską spółką ENERGINET, która podejmuje działania zaradcze związane z wyjaśnieniem obecnej sytuacji.
Projekt Baltic Pipe to strategiczny projekt infrastrukturalny mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Budowa Baltic Pipe miała być zakończona do jesieni 2022 roku. Komentatorzy przypominają, że 31.12.2022 kończy się kontrakt jamalski, dlatego gaz z Baltic Pipe ma wypełnić lukę po gazie z Jamału.
oprac. ba za gaz-system.pl
3 komentarzy
naiwny
4 czerwca 2021 o 12:03Autor zapomniał wspomnieć, że oprócz radości w Moskwie jest też radość w Berlinie.
tagore
4 czerwca 2021 o 13:41Jak widać porozumienie przyznające Danii 80% spornej strefy morskiej nie ma poufnej klauzuli uniewazniającej porozumienie w razie zablokowania rurociągu przez Danię.
Cielątka Boże wiecznie zdziwione i skrzywdzone.
Darek
6 czerwca 2021 o 20:42Weź chłopie sie ogarnij z tymi rewelacjami. Zieloni znani są z tego, ze ujmą sie za każdym, absolutnie kazdym gatunkiem. U nas „ratowali” korniki, w Danii chcą chronić myszy. Ale znani są też z tego, że wystarczy posmarować aby pojechać dalej. W dodatku spór toczy sie miedzy duńską firmą i duńską instytucją czyli jest inaczej niż w sporze UE -Polska o korniki. Nasza V-ta kolumna nie ma tam nic do gadania wiec lada dzień będzie po sprawie.