– Co pan czuje, kiedy odmawia pan prawa łaski człowiekowi, kiedy osobiście wysyła go pan na śmierć? Pan, Aleksandrze Grigoriewiczu też jest człowiekiem. Nie Bogiem, i nawet nie Szatanem, tylko człowiekiem. Osobą, która posiada władzę i prawo do decydowania o życiu lub śmierci. Pewnie to trudny wybór? – napisał w liście otwartym do białoruskiego prezydenta wiceszef Centrum Praw Człowieka „Wiasna”.
Obrońca praw człowieka Walentyn Stefanowicz skierował do Aleksandra Łukaszenki list otwarty, w którym wezwał do zniesienia kary śmierci na Białorusi.
„Oczywiście, można zapytać, a czy ja widziałem matki ofiar tych morderców i czy zapoznałem się z aktami sprawy, które mrożą krew w żyłach? Będę szczery – nie, nie widziałem. Ale widziałem matki rozstrzelanych, które niemal w obłędzie biegają po podmińskich cmentarzach w poszukiwaniu nieoznakowanych grobów swoich synów. Nigdy ich nie odnajdą. Widziałem ten obraz wiele razy, powtarza się za każdym razem. I po raz kolejny przekonuję się, że kara śmierci – to takie samo morderstwo, jego natury nie zmienia fakt, że jest popełnione w imieniu państwa i na podstawie wyroku sądowego” – pisze działacz na rzecz praw człowieka.
Stefanowicz podkreśla, że kara śmierci nie ma żadnego wpływu na poziom przestępczości w kraju. Ponadto, przeciwko karze śmierci opowiadają się dwa największe chrześcijańskie konfesje na Białorusi. Co do argumentu, że większość białoruskiego społeczeństwa nie opowiada się za jej zniesieniem, Stefanowicz pisze, że podobnie większość społeczeństwa nie popiera też wielu innych pomysłów rządzących.
„Ja tak po ludzku zawsze byłem ciekaw, dlaczego dla was tak ważne jest, aby zachować ten rodzaj kary? Co pan czuje, kiedy odmawia pan prawa łaski człowiekowi, kiedy osobiście wysyła go pan na śmierć? Pan, Aleksandrze Grigoriewiczu też jest człowiekiem. Nie Bogiem, i nawet nie Szatanem, tylko człowiekiem. Osobą, która posiada władzę i prawo do decydowania o życiu lub śmierci. Pewnie to trudny wybór? Nigdy nie chciałbym dokonywać takiego wyboru, i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał” – zakończył list otwarty Walncin Stefanowicz, wiceszef Centrum Praw Człowieka „Wiasna”.
Kresy24.pl
6 komentarzy
tomaszk-poz
17 maja 2016 o 18:10Zamiast utrzymywać do końca życia skazanych nalezy wykonać wyroki śmierci a oszczędzone pieniądze przekazać rodzinom ofiar.
Jak ktoś popełnia ciężkie przestępstwa – sam się skazuje i nie jest godzien żyć w społeczeństwie i na jego koszt.
Krzysztof
17 maja 2016 o 22:05…”kara śmierci nie ma żadnego wpływu na poziom przestępczości w kraju”…
ale ma wpływ na poczucie sprawiedliwości!
Śmierć za śmierć, oko za oko, ząb za ząb
Litwin
18 maja 2016 o 08:07Oj krzystof lewaku ty maluczki
Tomcat
17 maja 2016 o 23:35Ja jestem za kara smierci.. Uważam ze czlowiek ktory popelnia naprawde ciezkie przestepstwo.. Np wielokrotny gwalt morderstwo czy inne nie zasluguje na zycie.. Zreszta kogos takiego nie nazwał bym czlowiekiem.. A wręcz bestią.. A jeśli nie kara śmierci to bardzo ciężkie roboty w bardzo ciężkim środowisku. Cos takiego jak łagry..
olek
18 maja 2016 o 10:59zdrowe społeczeństwa powinny niszczyć takie „wirusy” które mogą zarazić zdrowe „komórki” poczuciem „bezkarności”.A tak w wprost niech ten co pozbawia życia innych nim to uczyni wie,że za jego czyn też go pozbawią życia.
JURIJ RUSKI BANDYTA
20 maja 2016 o 12:41PO ZAMACHU W MIŃSKIM METRZE W 2011, BIAŁORUSKA KGB NA ROZKAZ GUMOFILCA ZACZESKI Z KOPYSI SFINGOWAŁA PROCES NA NIEWINNYCH CHŁOPAKACH A SĄD WYDAŁ WYROK ŚMIERCI I ROZSTRZELANO NIEWINNYCH NASTOLATKÓW – TO JEST WŁAŚNIE PASKUDNA, PRAWDZIWA GĘBA BIAŁORUSKIEGO DYKTATORA… })