
Grafika ilustracyjna: AI
Rosyjska propaganda znów usiłuje wbić klin między Polaków a Ukraińców. Na rosyjskich mediach społecznościowych publikowane są wpisy o rzekomych przygotowaniach Polski do aneksji Wołynia na zachodzie Ukrainy. O sprawie informuje ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji w Kijowie.
Centrum oskarża rosyjską propagandę o rozpowszechnianie fake newsów na temat rzekomych planów Polski. Zauważono, że termin jest nieprzypadkowy – w niedzielę odbędzie się druga tura wyborców prezydenckich w naszym kraju.
Celem prowokacji jest zasianie nieufności między Ukraińcami i Polakami, zdyskredytowanie współpracy ukraińsko-polskiej i wpłynięcie na nastroje wyborców przed drugą turą wyborów w Polsce.
Poinformowano, że na rosyjskich platformach pojawiają się posty o rzekomym działaniu nauczyciela języka polskiego na Wołyniu, który to miał rozdawać uczniom mapy pokazujące „hipotetyczne granice Polski”, które obejmują także część terytorium Ukrainy. Dodano, że źródło mapy wydaje się być wyłącznie rosyjskie.
Postom towarzyszą insynuacje o rzekomych polskich planach aneksji części terytorium Ukrainy – podkreślono.
Centrum jednoznacznie podkreśla, że te oświadczenia rosyjskich propagandystów nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Organ ostrzega, że rozpowszechnianie takiej narracji to część szerszych działań, które mają na celu zaszkodzenie stosunkom między Polską a Ukrainą.
swi/kyivpost.com
1 komentarz
LT
30 maja 2025 o 10:27Polski Lwow byl miastem nauki,kultury i sztuki.
W rekach ukrainskich stal sie matecznikiem ukrainskiego nacjonalizmu i oddzialywal na reszte kraju.
Teraz panie Putin macie wojne,bo ukreciliscie bat na wlasna…
My do Lwowa mozemy zawsze sobie pojechac
Szczecin,Wroclaw Gdansk podniesione przez nas z popiolow i ruin sa teraz nasze.