1 lipca Aleksander Łukaszenka i Władimir Putin rozmawiali telefonicznie o zachodnich sankcjach wobec białoruskich władz.
„Strona rosyjska wyraziła solidarność z Białorusią” – poinformowała służba prasowa prezydenta Rosji, nazywając sankcje „bezprawnymi”, przyjętymi „z pogwałceniem prawa międzynarodowego”.
Według agencji BelTA, rozmawiano o przezwyciężaniu skutków sankcji „wspólnymi siłami”. Putin obiecał wsparcie dla „bratniego narodu białoruskiego”.
„Białoruś jest dla nas nie tylko dobrym sąsiadem, ale przede wszystkim naszym najbliższym sojusznikiem – oświadczył Władimir Putin i zapewnił, że Rosja będzie nadal udzielać pomocy Białorusi w obliczu nieustannej presji zewnętrznej”.
Agencja podaje, że Łukaszenka poruszył kwestię zwiększenia liczby lotów Belavii do Rosji, gdyż zarówno UE, jak i Ukraina zamknęły swoją przestrzeń dla białoruskich statkó powietrznych, a Putin obiecał, że kwestią tą zajmą się odpowiednie ministerstwa.
„Belavia jest szczególnie zainteresowana lotami na południe Rosji – do Anapy, Krasnodaru i Soczi”.
Łukaszenka i Putin umówili się na „osobiste kontakty” w najbliższej przyszłości.
Już dziś prezydenci uczestniczą w sesji plenarnej VIII Forum Regionów Białorusi i Rosji, które odbywa się w formacie wideokonferencji.
Po przyjęciu 4. pakietu sankcji Unia Europejska zatwierdziła sektorowe sankcje gospodarcze wobec władz białoruskich. Dotyczą sektora rafinacji ropy naftowej, bankowości, eksportu nawozów potasowych i biznesu tytoniowego. Mińsk obiecuje kontrsankcje.
oprac. ba za belta.by/fot: kremlin.ru
2 komentarzy
PsztymucelNulek
1 lipca 2021 o 17:57A co ma innego robić? Odsunięcie Łukaszenki od władzy mogło by wywołać pomysły aby zrobić podobnie w Rosji. Bo jak widzę oboje są siebie warci. Z drugiej strony jeśli Łukaszenka tak lgnie do Putina, to trzeba zrobić aby Rosję ta Białoruś dużo kosztowała. To nie jest Donbas tylko 9 000 000 naród który jest przyzwyczajony do wyższego standardu niż Ukraiński a w DNR i LNR wcale też lepiej nie jest niż przed konfliktem.
qumaty
1 lipca 2021 o 22:46Rosja wpompowała juz w Białoruś coś koło 120 mld $. I tylko na tym opierał się ten wyższy standard życia niż w samej Rosji. Ale łysy nawywijał i teraz manewru ma już zero. Dla zachodu jest kartoflanym Kadaffim i jest skończony. Białoruska gospodarka jest tak archaiczna, że przy zachodnich sankcjach i bez rosyjskiej kroplówki złoży się rok jak domek z kart. Rosja tez w zasadzie juz kurek zakreciła, bo nowe pożyczki to tylko rolowanie starych czyli de facto oddaja sobie sami kase. Dni łysego policzone. Jego następcą będzie siedzący obecnie w areszcie Babaryko i chyba już dziś musi sobie szukać swego Balcerowicza. Trudny czas przed białorusinami, bo po euforii obalenia tyrana, ekonomiczne urealnienie poziomu życia zaboli.