Po rozstaniu z żoną Władimir Putin tryska dowcipem. Przyznał, że cywilizowane państwo rosyjskie owszem, też śledzi swoich obywateli, ale robi to w majestacie prawa.
Komentując oparte na doniesieniach byłego pracownika CIA, Edwarda Snowdena, publikacje medialne o inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykański wywiad, rosyjski prezydent stwierdził, że Snowden nie powiedział niczego nowego, „bo wszyscy i tak od dawna wiedzieli, że wywiad elektroniczny kontroluje obywateli i organizacje”, a w walce z terroryzmem „w ogólnym zarysie takie metody są potrzebne”.
„W Rosji nie można tego robić bez zgody sądu. Tak powinno być w cywilizowanym społeczeństwie” – pouczył Putin Amerykanów dodając, że w walce z terroryzmem to oczywiste, że służby specjalne wykorzystują wszystkie dostępne środki techniczne. Za niewłaściwą uznał jedynie sytuację, kiedy robią to „poza prawem”.
Co powinni więc zrobić Amerykanie? To proste: wziąć z Rosji przykład i… zmienić prawo.
______________
29-letni Edwar Snowden w ubiegłym tygodniu przekazał mediom informacje o inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez NSA, polegającej na zbieraniu tajnych danych z serwerów firm internetowych, m.in. Google, Facebook, Yahoo, YouTube, AOL. Przed ogłoszeniem tych informacji wyjechał z USA. 20 maja przyjechał do Hongkongu, gdzie jako obywatel USA może pozostać maksymalnie 90 dni. Dla oskarżanych przez USA o szpiegostwo informatyczne Chin stał się łakomym kąskiem. Twierdzi, że amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa namierza routery będące najważniejszymi ogniwami systemu komputerowego, co daje dostęp do setek tysięcy komputerów bez potrzeby włamywania się do każdego z nich osobno. Dziennik „China Daily”, anglojęzyczny organ prasowy Komunistycznej Partii Chin ocenia, że relacje chińsko-amerykańskie zostały „wystawione na próbę”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!