Putin jest gotowy negocjować zawieszenie broni i zamrożenie wojny na Ukrainie wzdłuż istniejącej linii frontu. Wierzy, że może już sprzedać Rosjanom swoje zwycięstwo. Poinformowała o tym agencja Reuters, powołując się na cztery rosyjskie źródła.
„Putin może walczyć tak długo, jak będzie to konieczne, ale jest też gotowy na zawieszenie broni – zamrożenie wojny” – powiedział jeden z rozmówców.
Dyktator powiedział małej grupie doradców, że jest rozczarowany „próbami Zachodu ingerencji w negocjacje” i decyzją prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o wykluczeniu takiej możliwości, podają trzy źródła.
Mówią, że Putin chce wykorzystać obecny „impuls” Rosji, aby zamrozić wojnę. Rzekomo wierzy, że dotychczasowe „osiągnięcia” w wojnie wystarczą, aby sprzedać je Rosjanom jako zwycięstwo. Rozumie też, że dalsze zyski będą wymagały ogólnokrajowej mobilizacji, a to doprowadzi do spadku poparcia dla niego.
Ponadto im dłużej trwa wojna, tym bardziej niezadowoleni rosyjscy weterani okupantów wracają do Rosji, tworząc napięcie w społeczeństwie.
Jednocześnie rozmówcy twierdzą, że naleganie Putina, aby wszelkie osiągnięcia na polu walki zostały zapisane w porozumieniu, nie podlega negocjacjom. „Putin powie, że wygraliśmy, że NATO nas zaatakowało, a my zachowaliśmy suwerenność, że mamy korytarz lądowy na Krym i to będzie prawda” – powiedział jeden z rozmówców.
W przypadku braku zawieszenia broni Putin chce zająć jak najwięcej terytorium Ukrainy, aby zwiększyć presję na Kijów. Oczekuje, że przewaga liczebna pozwoli mu utrzymać liczebność armii bez mobilizacji. „Rosja pójdzie naprzód” – podało źródło.
Rozmówca jest przekonany, że Putin będzie powoli podbijał terytoria, dopóki prezydent Zełenski nie zaproponuje zakończenia wojny. Dyktator jest także przekonany, że Zachód nie zapewni armii ukraińskiej wystarczającej ilości broni, co podważy morale ludzi. Według pięciu źródeł Putin powiedział także doradcom, że nie ma planów atakowania państw NATO.
Przypomnijmy, Rosja odmawia dyskusji na temat ukraińskiej formuły pokojowej, a także nie chce jechać na „Globalny Szczyt Pokojowy”, który odbędzie się w Szwajcarii.
Putin powiedział niedawno, że ukraiński pomysł zakończenia wojny „opiera się na kaprysach, a nie na rzeczywistej sytuacji”, podczas gdy Rosja będzie opierać się na realiach „w ziemi”.
Ukraina wielokrotnie stwierdzała, że Rosja może wykorzystać zawieszenie broni do wzmocnienia swoich wojsk przed nowym atakiem.
Opr. TB, reuters.com
2 komentarzy
IjonTichy
24 maja 2024 o 19:26O cochodzi? O to o co zawsze chodziło.Ruscy znowu zbierają baty na froncie , zatem zaraz odezwie się cała armia spolegliwych pacyfistów wrzeszczących że natychmiast trzeba przerwać tą nieludzką wojnę , włączając w to oczywiście papcia Frania.Interesujące jest milczenie tychże , gdy ruscy bandyci biorą górę nad obrońcami i ostrzeliwują bloki sierocińce i szpitale.
Darek
24 maja 2024 o 23:23RuSSka propaganda zdała sobie sprawę jaka faszystowska roSSja to słaby kraj! Ukraino ani kroku w tył!!!