Jak wygladają przychody amerykańskiego lidera innowacji Apple w zestawieniu z dochodami federalnego budżetu Rosji? Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny pokazał to na podstawie danych ze sprawozdania finansowego Apple i rosyjskiej ustawy o budżecie federalnym.
Korporacja Apple zarabia więcej niż cała Rosyjska Federacja, której przywódcy snują fantazje z piekła rodem o światowym przywództwie i globalnej konfrontacji z Zachodem. Apple nie ma brylantów, Syberii i zasobów ropy. Nie wisi na pasku budżetu, jak Gazprom, a w USA jest sporo firm o wielkości porównywalnej z Apple. Ta grafika dowodzi, że bogactwem państwa, regionu, firmy są ludzie i to kapitał ludzki, a nie ropa i syberyjskie skarby, stanowi o sile i wielkości kraju – podkreśla Nawalny.
W Rosji po każdym włączeniu telewizora słychać jakiegoś debila, który woła, że Amerykanie chcą nam odebrać terytorium. Po kiego diabła im to terytorium z wieczną zmarzliną, skoro i tak biorą najlepsze? Tylko w 2015 roku 265 tys. osób złożyło wniosek o zieloną kartę, żeby tam jechać i pracować – pisze rosyjski opozycjonista.
A zwolennikom argumentu, że „oni” mają iPhony, a my – Iskandery, Nawalny odpowiada: Nie jesteśmy w stanie wygrać wyścigu na Iskandery, nie dysponując potencjałem gospodarczym. Jak widać z porównania budżetów, gdyby akcjonariusze Apple nagle oszaleli i postanowili kupić sobie Iskandery, mogą ich mieć znacznie więcej niż Rosja. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że my mamy 3 proc. deficytu, a rentowność Apple wynosi 40 proc. – puentuje Nawalny.
Kresy24.pl
4 komentarzy
JURIJ RUSSISCH BANDIT
29 października 2015 o 13:40PUTLER ZOSTANIE Z ARMIĄ NAPRUTYCH ŁACHMANIARZY… })
Luki
29 października 2015 o 15:28Hahaha outler łomot dostanie od nato i on to wie ale korzysta z bojącego sie zqchodu wojną
Grześ
29 października 2015 o 15:32Jest wiele amerykańskich firm, które warte są po 100mld USD. Oczywiście realna wartość tych firm jest wielokrotnie niższa. O ile? To chyba wynika ze wskaźnika cena akcji/wartość księgowa. Jeśli chodzi o potencjał gospodarczy i podejście do rozwoju to oczywiście ruski opozycjonista ma rację. Proponuję zatem aby Rosjanie skupili się na wewnętrznych problemach, a nie na napadaniu sąsiadów. Amerykanom też z czasem znudzą się te ekspedycje kiedy trzeba będzie spłacić pożyczone pieniądze, chyba że zafundują nam krach jak w 2008r. Czy jest to możliwe? Oczywiście, przecież mają 20% światowej gospodarki (kiedyś mieli 25%). Wojny na czołgi, samoloty, rakiety i okręty to chyba przeszłość, niestety przeszłością nie jest nieobliczalność rządzących.
trampu
30 października 2015 o 15:53Bardzo dobry i ciekawy artykuł.Poprawia samopoczucie.