W przeddzień szczytu G20 włodarz Kremla Putin otrzymał od jednego z państw pośredniczących między Ukrainą a Rosją ramy ewentualnego „porozumienia pokojowego”.
Ukraiński portal Ukraińska Prawda cytuje w tej sprawie swoich rozmówców w kręgach wywiadu USA. W skrócie istota propozycji polegała na tym, że do Ukrainy powinny wrócić okupowane i już zaanektowane terytoria na południu i wschodzie kraju, w tym Donbas. Kwestię Krymu zaproponowano odłożyć „poza nawias” na siedem lat.
„Dla Rosji jest to podstawa tzw. spuścizny Putina, dlatego porozumienie przewidywało zamrożenie wszelkich rozmów o statusie półwyspu na 7 lat podobnie, jak rozmów o wejściu Ukrainy do NATO” – zaznaczono w publikacji.
Jednym z punktów, które według źródeł UP przewidywało porozumienie, było zaprzestanie ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę krytyczną, co miałoby potwierdzić powagę zamiarów Rosjan. Niektóre punkty dotyczące projektu tego porozumienia pojawiły się w rosyjskich kanałach Telegram, związanych z Kremlem.
Informacje o poszczególnych punktach porozumienia ukraińscy dziennikarze otrzymali iod swojego źródła w służbach specjalnych USA.
Jednak po „zimnym prysznicu” dla Rosji na G20, gdzie Putin nawet nie przemawiał zdalnie, a wspólne zdjęcie zostało odwołane, bo większość uczestników nie chciała być uwieczniona z Rosjanami, samolot rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Ławrowa odleciał do Moskwy pierwszego dnia szczytu, a na Ukrainę poleciało sto rosyjskich rakiet i dronów siejąc śmierć.
Dziennikarze zauważają, że po zmasowanych atakach wspomniana propozycja straciła na znaczeniu. „Jednak najwyraźniej nie jest to ostatnia próba znalezienia jakiegoś dyplomatycznego wyjścia z wojny Putina” – zaznaczyła gazeta.
ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!