Podczas forum ekonomicznego w Davos (w tym roku w formie zdalnej) prezydent Rosji Władimir Putin w swoim wystąpieniu ostrzegł, że „gorący globalny konflikt” doprowadziłby do końca cywilizacji.
Putin wyraził jednocześnie nadzieję, że obecnie taki konflikt nie jest możliwy. Zwrócił jednak uwagę, że, jak pokazał XX wiek, sytuacja w świecie może szybko zmieniać się w niekontrolowany i nieprzewidywalny sposób. Dlatego podkreślił konieczność zapobiegania konfliktom.
Dodał, że istnieje też zagrożenie zahamowania światowego rozwoju, co skutkowałoby „walką wszystkich przeciw wszystkim”, co z kolei skutkować będzie, według Putina, próbami rozwiązania sprzeczności poprzez „szukanie wewnętrznych i zewnętrznych wrogów, zniszczenie podstawowych swobód i wartości”.
Putin zdiagnozował, że kryzys wartości i kryzys społeczny już wywołuje negatywne skutki demograficzne i również przez to szkodzi cywilizacji i kulturze.
Wypowiedział się także o pandemii koronawirusa. Wyraził opinię, że przyspieszyła strukturalne zmiany w świecie, co zwiększa ryzyko „dalszego narastania przeciwności”.
Oprac. MaH, tut.by
fot. kremlin.ru
2 komentarzy
Stary Olsa
28 stycznia 2021 o 13:47No muszę przyznać że Putin ma rację,ale skąd takie chwile szczerości o sobie? Czyżby cywilizacja turańska a taką jest Rosja chyliła się ku upadkowi??
pino
28 stycznia 2021 o 18:44już wszyscy wiedza gdzie jest pałac cara i boi się powtórkiz pczatku 19 wieku