W Moskwie odbyło się posiedzenie rosyjskiej Rady Praw Człowieka, na którym Putin zapewnił, że Komitet Śledczy i prokuratura badają próbę otrucia Aleksieja Nawalnego. Według lidera Rosji nie ma jednak materiałów dowodowych, aby wszcząć sprawę karną.
Na posiedzeniu Rady Praw Człowieka w Moskwie jeden z jej członków dziennikarz i historyk Nikołaj Swanidze zapytał, czy można wszcząć sprawę karną w przypadku zatrucia Nawalnego, który, jak zaznaczył „prawie nie umarł”.
Prezydent Rosji, określając Nawalnego „znanym figurantem” (Putin unika wymieniania nazwiska Nawalnego) odpowiedział: – Nie, nie można. Ponieważ nawe jeśli ktoś prawie nie umarł, to nie oznacza, że spawa karna powinna być wszczęta w każdej sytuacji. Ale badamy tę sprawę Nikołaju Karłowiczu (imię po ojcu Swanidzy przyp. red.).
Następnie dodał: – Poprosiłem o to, a prokuratura się tym zajmuje i komitet śledczy. Analizowane są materiały, którymi dysponują nasze organy śledcze.
Putin w swoim komentarzu do sprawy Nawalnego dodał, że prokuratura wielokrotnie kontaktowała się z jej zagranicznymi odpowiednikami, aby przesłały przynajmniej oficjalną opinię na temat przeprowadzonych badań zatrucia Nawalnego, ale ta nigdy ich nie otrzymała.
– Jesteśmy gotowi wyjechać za granicę – do Francji, Niemiec i Holandii, do specjalistów, którzy mówią o znalezieniu trujących środków. Nikt jednak nas nie zaprasza. My ich z kolei zaprosiliśmy do siebie, ale nie przyjeżdżają do nas. Oficjalnych materiałów nie przekazują. Nie przekazano też materiałów biologicznych. Co powinniśmy robić w tej sytuacji? – powiedział Putin
Przypomnijmy, że rosyjski opozycjonista źle się poczuł 20 sierpnia w samolocie z Tomska do Moskwy. Po dwóch dniach spędzonych w omskim szpitalu przeniesiono Nawalnego na prośbę rodziny do berlińskiej kliniki Charite. Lekarze rosyjscy twierdzili, że nastąpił u niego gwałtowny spadek cukru, czemu zaprzeczyli później specjaliści z Berlina. Znaleźli oni bowiem w organizmie Nawalnego ślady broni chemicznej z grupy „Nowiczok”, którą otruto Siergieja i Julię Skripalów w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Jak podkreśla portal „Dożd” podejrzenia te potwierdziły później trzy niezależne laboratoria i Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej.
Na skutek czego Unia Europejska nałożyła sankcje na osoby zaangażowane w otrucie Nawalnego, mimo, że Kreml temu zaprzecza. Sankcje nałożono na szczęść osób, w tym wiceszefa administracji prezydenckiej Rosji Siergieja Kirijenko i szefa FSB Aleksandra Bortnikowa.
Posiedzenie rosyjskiej Rady Praw Człowieka odbyło się w Moskwie 10 grudnia. W dniu spotkania telewizja nie transmitowała części poświęconej Nawalnemu. O jego przebiegu media poinformowały za pomocą opublikowanych stenogramów. Oprócz rozmowy o Nawalnym poruszono także temat zabójstwa opozycjonisty Borysa Niemcowa, którego zastrzelono w lutym 2015 roku. Putin powiedział, że sprawa jego zabójstwa „musi zostać sfinalizowana”.
Oprac. DJK, tvrain.ru, kommersant.ru
Fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!