Rozpoczęła się dorodczna wielka konferencja prasowa prezydenta Rosji Władimira Putina. Pytany o otrucie Nawalnego przez dziennikarza BBC Rosja Putin powiedział, że nikt nie przedstawił Rosji żadnego dowodu, że został otruty, i że trzeba zamknąć ten rozdział. Na pytanie dlaczego w Rosji jest coraz więcej ludzi i organizacji uznanych za ekstremistyczne i niepożądane powiedział, że Rosji nie da się pokonać, ale można rozwalić ją od środka, a w przeszłości robili to ci, którzy służyli obcym interesom.
Do dziennikarza BBC powiedzia teżł, że „o naszej przyszłości decydować będzie naród Rosji, a nie ludzie, którym dziś pan służy”.
Zdaniem Putina w Rosji jest podział władz.
Powiedział też między innymi, że Rosja nie zgadza się na rozszerzanie NATO.
AKTUALIZACJA:
Putin przedstawił się też jako obrońca konserwatywnych wartości przeciwnik zachodnich „wartości” liberalnych. Krytykował ideologię gender. – Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna – powiedział.
Zapytany czy dałby rozkaz ataku na Ukrainę, uniósł się i powiedział, że zamiast tego dziennikarze powinni spytać się ukraińskich władz, jak mogą strzelać do własnych obywateli w Donbasie. Podkreślił, że mieszkańcy Donbasu sami powinni zdecydować o swojej przyszłości, a Rosja może być mediatorem. Jego zdaniem Ukraina odmawia rozmów z przedstawicielami Donbasu i tak wzmaga napięcie.
Powiedział, że obecny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski obiecywał pokój i wprowadzenie porozumień mińskich w życie, ale jest „pod wpływem radykalnych elementów”.
Dziennikarz niezależnego „Echa Moskwy” w imieniu jej redaktora naczelnego niezaproszonej „Nowoj Gaziety”, laureata tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla Dmitrija Muratowa spytał czy rosyjskie władze próbowały odnaleźć zleceniodawców zabójstwa dziennikarzy „Nowoj Gaziety” Anny Politkowskiej w 2006 roku czy polityka Boryska Niemcowa w 2015 roku. Putin odpowiedział, że śledzczy nie są zdania, że byli wysoko postawieni zleceniodawcy.
W kwestii Białorusi Putin powiedział, że jest postęp w rozmowach z Łukaszenką w budowie Państwa Związkowego. Zapewnił jednak, że to będzie integracja mniejsza niż integracja w ramach UE.
Putin odrzucił twierdzenia, że Gazprom jest winny wysokim cenom gazu w Europie. Powtórzył, że gdyby Zachód zawarł porozumienia długoterminowe, ceny byłyby niższe.
Powiedział też, że w kwestii bezpieczeństwa Rosja nie będzie uzależniać swoich działań od rozmów z USA, i że ekspansja NATO na wschód jest „nie do zaakceptowania”. Twierdził, że NATO rozmieszcza rakiety „u naszych drzwi”. – Jak USA by zareagowały, gdybyśmy dostarczyli rakiety blisko ich granic z Kanadą czy Meksykiem? – mówił.
Nie wiadomo, jakie rakiety miał na myśli.
Zażądał od dziennikarki Sky News gwarancji Zachodu dla Rosji tu i teraz, traktując ją najwyraźniej jako przedstawicielkę Zachodu.
W sprawie Ukrainy powtórzył, że Rosja odpowiada na zagrożenie ze strony Kijowa. Znowu nazwał rewolucję godności na Ukrainie „krwawym zamachem stanu” i oskarżył ukraińskich „ekstremistów” o chęć ataku na Donbas i Krym.
Przy okazji powiedział, że trwające negocjacje z USA są „pozytywne”, ale jak się wyraził, piłka jest po stronie amerykańskiej.
Dziennikarze przed wejściem na konferencję z Putinem byli spryskiwani roztworem zawierającym cząsteczki srebra https://t.co/KugydXnyAa
— Anna Łabuszewska (@labuszewska) December 23, 2021
Oprac. MaH, tvrain.ru, twitter.com, themoscowtimes.com
(Tekst będziemy aktualizować jeśli pojawią się nowe ciekawe wypowiedzi Putina).
1 komentarz
Kocur
23 grudnia 2021 o 13:14Rosja nie zgadza się na rozszerzanie NATO, a cywilizowany świat nie uznaje Krymu za ruski. Czort swoje, a pop swoje, i co z tego wynika? Każdy obstaje przy swoim i sytuacja jest patowa. Każdy wie, że z tymi twardogłowcami trudno osiągnąć jakikolwiek kompromis.