Likwidacja oddziałów, których głównym zadaniem jest rozganianie demonstracji i zapewnienie zbrojnej ochrony reżimu w Moskwie nie oznacza, że Władimir Putin już ich nie potrzebuje. Prezydent zapowiedział bowiem, że formacje te zostaną teraz wcielone do nowej struktury militarnej – Gwardii Narodowej.
Pod względem liczby militarnych i policyjnych struktur siłowych Rosja z pewnością należy do światowych liderów.
Oprócz regularnej armii, wojsk kosmicznych i zwykłej policji istnieją wojska MSW, wspomniany OMON, czyli Oddziały Mobilne Specjalnego Przeznaczenia, SOBR, czyli Specjalny Oddział Szybkiego Reagowania, wywiad GRU i podległe mu oddziały komandosów Specnazu, Federalna Służba Bezpieczeństwa FSB, oddziały Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Federalna Służba Kontroli Narkotyków, Służba Wywiadu Zagranicznego SWR, Federalna Służba Ochrony, oddziały straży granicznej i regionalne służby tzw. Specjalnej Ochrony Pozaresortowej oraz oddzielne Siły Reagowania Operacyjnego.
Teraz z powodu oszczędności wymuszonych kryzysem finansowym kilka tych „specjalnych” służb, tzn. OMON, SOBR, wojska MSW i Ochrona Pozaresortowa zostaną połączone w Gwardię Narodową. Jej zadaniem ma być „ochrona porządku publicznego”, walka z terroryzmem, handlem narkotykami, zorganizowaną przestępczością i wykonywanie dotychczasowych zadań Specnazu.
Czym się w takim razie będzie obecnie zajmował Specnaz – nie poinformowano, podobnie jak Federalna Służba Kontroli Narkotyków, o której wiadomo tylko, że wraz z Federalną Służbą Migracyjną zostanie wcielona do MSW.
Ciekawe też co się stanie z lokalnym OMON-em i oddziałami MSW w Czeczenii, które Moskwie podlegają tylko formalnie, a faktycznie są całkowicie lojalne jedynie wobec tamtejszego namiestnika Rosji Ramzana Kadyrowa.
Dekret o utworzeniu Gwardii Narodowej został zamieszczony na oficjalnej stronie Kremla. Na czele nowej służby ma stanąć generał Wiktor Zołotow, który wcześniej dowodził osobistą ochroną prezydenta Putina, a potem wojskami MSW. Ma dostać status ministra i 6-ciu wiceministrów do pomocy.
Jak wiadomo Gwardie Narodowe działają w wielu krajach. Do ich zadań należy przede wszystkim ochrona porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego w sytuacji kiedy policja sobie nie radzi, a użycia regularnego wojska zabrania prawo. Gwardia Narodowa USA została utworzona jeszcze w 1903 r. W 2014 r. formację taką powołała także Ukraina.
Kresy24.pl
7 komentarzy
jubus
6 kwietnia 2016 o 11:12Widać, że Rosja idzie w stronę USA. Tyle, że zamiast białej gwiazdy, będzie czerwona.
SyøTroll
6 kwietnia 2016 o 12:05To źle że Rosja się „demokratyzuje” na wzór USA, myślałem że o to właśnie nam chodziło.
Porównanie Ukrainy i Rosji nie jest odpowiednie jako, że obecnie na terytorium FR nie trwa żadna wojna domowa, w której są wykorzystywane zarówno jednostki wojsk MSW jak i armii.
ltp
6 kwietnia 2016 o 13:57Na Ukrainie trwa wojna między Ukrainą i państwem moskiewskim wspieranym przez miejscowych waciaków. Jeśli nie jesteś tego w stanie zauważyć, to zajmnij się lepiej paseniem kóz.
księciunio
6 kwietnia 2016 o 22:15To źle że Rosja się „demokratyzuje” na wzór USA alem się uśmiał hi, hi, hi.
jubus
6 kwietnia 2016 o 23:23Od kiedy to Północny Kaukaz nie jest częścią Rosji? Dagestan czy Inguszetia są niepodległymi państwami? Nie słyszałem o tym.
Michał Mieczysław
6 kwietnia 2016 o 14:26Myślałem, że w moskalskiej mitologii gwardia narodowa to faszyści, ale mogę się mylić…
iks
6 kwietnia 2016 o 20:14O rany………a jakie znaczenie ma nazwa? Przy połączeniu służb chodzi tylko o redukcję najwyższych /drogich etatów i przerzuceniu obowiązków na niższych w hierarchii , czyli tym samym robota ta sama, tyle że taniej. Poza tym góra nowej służby będzie miała większą władzę. Dwóch czy trzech generałów zamiast kilkunastu. Przy okazji szarakom też można trochę kasy zabrać, bo przecież nikt się nie postawi. Minus tego taki, że czasem jak coś jest od wszystkiego, to zarazem jest do niczego, a poza tym będzie mocniejsze gryzienie się pod dywanem. Coś za coś. Widocznie trzeba.