Szanowni Państwo! Zwracam się do was z wielką, ogromną prośbą o pomoc w odszukaniu moich korzeni, korzeni mojej rodziny. Nazywam się Andrzej Krzysztof Puchalski i urodziłem się w 1964 roku w Gdańsku. Pewnie zdziwi Was miasto Gdańsk, ale … jestem wnukiem emigrantów z Grodzieńszczyzny. Mój ojciec, Władysław Puchalski urodził się 12 września 1940 roku w Łosośniej, koło Grodna, w miejscu, w którym również urodził się dr. Tadeusz Gawin. Rodzice mojego ojca (a moi dziadkowie) to JAN i ANNA Puchalscy. Wiele historii losów mojej rodziny sprawiło że powoli zaciera się pamięć o moich korzeniach, jednak ja nie chcę na to pozwolić. Sam od wielu lat badam pochodzenie jednego z największych rycerzy polskiego średniowiecza, Piotra Włostowica, i dopiero niedawno doszedłem do wniosku że o swoich korzeniach tak naprawdę nie wiem nic. Moja babcia Anna Puchalska z d.Korejwo urodziła się 06 stycznia 1905 roku, daty urodzenia mojego dziadka nie znam, jedynie co wiem to to że był starszy od mojej babci o 10 lat, a więc w grę wchodzi rok 1895. Mój ojciec miał (miał bo ojciec już nie żyje) 4 siostry, Irenę, Sabinę, Krystynę i Wandę, ale niestety na całą moją rodzinę tak jakby padł jakiś mur niepamięci. Ciotki na wszystkie moje pytania zasłaniają się niepamięcią, lub brakiem informacji, gdyż jak mówią, na te tematy nie rozmawiało się w rodzinie. Jakieś 4 lata temu dowiedziałem się że dziadek miał brata, który mieszkał w Głogowie. Dziadek zmarł wkrótce po ślubie moich rodziców w roku 1963, natomiast moją babcię pamiętam jeszcze jak przez mgłę. Zmarła w roku 1970 i obydwoje są pochowani na cmentarzu w Gdańsku. Dopiero gdzieś w latach 80 zeszłego wieku dowiedziałem się o jednej z największych „tajemnic” naszej rodziny, o której nie rozmawiało się przy dzieciach. Są to wydarzenia z Grodna z czasów wojennych. http://en.wikipedia.org/wiki/Jan_and_Anna_Puchalski i http://www.youtube.com/playlist?list=PL4FB85FD0F0E16A64 Może w czasach mojej młodości to nie był powód do dumy, jednak ja jestem bardzo dumny z moich przodków, a jednocześnie mam wyrzuty do samego siebie że o moich korzeniach nic nie wiem. Czy bylibyście w stanie w jakikolwiek sposób pomóc mi w moich poszukiwaniach? Pozdrawiam serdecznie. Andrzej K. Puchalski
bl****@gm***.com
Aby odpowiedzieć na to ogłoszenie dodaj komentarz poniżej. Odpowiedź pojawi się pod ogłoszeniem po zatwierdzeniu przez redakcję.
5 komentarzy
Sylwia G
9 października 2016 o 17:35Witam . Jestem wnuczka Edwarda Puchalskiego urodzonego w Grodnie i wiem ze miał brata Władysława i siostry które były wywiezione na Sybir i z Armia Andersa dotarły do Angli. Również poszukuje jakiś informacji bo od dziadków niewiele sie mogłam dowiedzieć bo tez sie nie mówiło o tamtym czasie .prosze o kontakt Pozdrawiam Sylwia G
Andrzej Puchalski
23 listopada 2016 o 19:34witam serdecznie, Z tego co wiem,, to dziadek miał brata, jakoś tak się historia zbiegła że moja śp mama natknęła się na jego bodajże córkę w Głogowie na poczcie, i na tym jakoś kontakt się urwał. I on z tego co pamietam miał na imię Edward. Natomiast o bracie Władysławie nic mi nie jest wiadomo. Proszę o email
bl****@gm***.com
Iwona
3 listopada 2021 o 15:11Nazywam się po ojcu Puchalska .Mój dziadek Albin syn Antoniego miał dwie żony Helenę (mama mojego dziadka)oraz drugą nie pamiętam jak miała na imię.Mięli dzieci z poprzednich związków i wspólne.Mój dziadek Albin przebywał w miejscowości Kazły (gdzie urodziła się jego córka Maria) a potem miał gospodarstwo w Duniłowiczach gdzie urodził się mój tata Henryk.Mój dziadek miał przyrodnią siostrę ,która mieszka w Estonii.Też szukam korzeni.Za wszystkie wiadomości bardzo dziękuję. IWONA BODNAR
Danuta
9 marca 2022 o 10:42Witam.
Jestem wnuczką Władysława Puchalskiego,który miał dwóch synów Bogusława i Romualda. Dziadek miał jednego albo dwóch braci. Pracował w Grodnie i mieszkał z żoną Marią.Nie pamiętam gdzie się urodził. Jeden z braci dziadka osiedlił się w Warszawie.
Danuta Śmigielska
9 marca 2022 o 10:49Witam.
Jestem wnuczką Władysława Puchalskiego,który miał dwóch synów Bogusława i Romualda. Dziadek miał dwóch braci. Pracował w Grodnie i mieszkał z żoną Marią.Nie pamiętam gdzie się urodził. Jeden z braci dziadka osiedlił się w Warszawie.
Danuta Śmigielska Olsztyn