Prezydent Republiki Armenii Wahagn Chaczaturian oraz prezydent Republiki Azerbejdżanu Ilham Aliyev mają się spotkać w niedzielę 14 maja 2023 roku w Brukseli! W rozmowach obu zwaśnionych państw ma wziąć udział przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
„Przewodniczący [Charles] Michel pozostaje w ścisłym kontakcie z przywódcami Armenii i Azerbejdżanu, aby przyspieszyć wysiłki Unii Europejskiej na rzecz promowania stabilności na Kaukazie Południowym i normalizacji między tymi dwoma krajami. Przywódcy zgodzili się ponownie spotkać 14 maja 2023 r. na trójstronnym spotkaniu w Brukseli. Przywódcy zgodzili się również kontynuować spotkania trójstronne w Brukseli tak często, jak to konieczne, aby zająć się bieżącymi wydarzeniami w terenie i stałymi punktami porządku obrad brukselskich posiedzeń”
– przeczytać można w komunikacie opublikowanym przez Radę Europejską.
Dodatkowo przedstawiciele Armenii i Azerbejdżanu mają się także spotkać z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem podczas zbliżającego się szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Kiszyniowie, w Mołdawii, 1 czerwca 2023 roku.
Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący prawnie częścią Azerbejdżanu; najkrwawsze starcia toczyły się tutaj w latach 1988–1994. Górski Karabach stał się w efekcie rządzonym przez Ormian i wspieranym przez Armenię quasi-państwem.
Do ostatniej, krwawej (ponad 6 tysięcy ofiar) odsłony tego konfliktu doszło w roku 2020, gdy Azerowie podjęli próbę odzyskania kontroli nad tym terytorium. Po sześciu tygodniach walk, w trakcie których Baku uzyskało znaczną przewagę i zdobycze terytorialne, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni; sygnatariuszami dokumentu są Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant umowy.
Azerbejdżan utrzymał zdobyte na Ormianach tereny, a także przejął kontrolę nad trzema rejonami przylegającymi do Górskiego Karabachu, zaś Rosja rozlokowała w regionie około 2 tysięcy swoich żołnierzy, którzy tworzyć mają „siły rozjemcze”.
RES, na podst. Artur Ciechanowicz – Bruksela, PAP
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!