„Murzynami w niebieskich hełmach” postraszył kozaków dońskich ich ataman Nikołaj Kozicyn.
„Trzeba wybrać szefów administracji i uregulować status prawny republiki, bo inaczej będziemy niestabilną ziemią ze specjalnym statusem… Wejdą „niebieskie hełmy”. Przyjdą Murzyni, Amerykanie, Francuzi” – rozwijał Kozicyn apokaliptyczną wizję tego, co się stanie z „republiką kozacką”, jeśli nie zostaną w niej przeprowadzone wybory.
Była też zachęta do udziału w demokratycznych procedurach: Wszyscy kozacy dońscy będą posłami i dostaną mandat deputowanego – obiecał swoim druhom ataman przekonując, że wybory odbyć się powinny.
Czytaj również: Wysyp republik. Kozacy nie chcą donieckiej, stworzyli własną
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!