Bliskie relacje litewskich polityków z państwową spółką Lietuvos Geležinkeliai doprowadziły do ponadstandardowego wzmocnienia pozycji jej prezesa. Afera, którą nagłaśniają obecnie tamtejsze media, może tłumaczyć dodatkowe, w tym pozafinansowe, motywacje przewoźnika.
Według portalu 15.min Litewskie Koleje Państwowe działając przez swoją spółkę zależną VLRD, umożliwiły przepływ milionów euro do struktur rosyjskiego Transmashholdingu. Fakt ten starano się ukryć w dokumentacji finansowej, ponieważ cały proceder odbywał się z pominięciem obowiązującego prawa przetargowego.
Transmashholding to największy producent lokomotyw w Rosji. Jej właściciele, Iskander Machmudow i Andrej Bokarew, są zaliczani do grona najbogatszych ludzi na świecie. Firma nawiązała stosunki z Lietuvos Geležinkeliai przez działające na Litwie przedstawicielstwo – spółkę TMHB (według 15.min główny udziałowiec TMHB, Express Logistics Ltd, zarejestrowana jest na uchodzącej za raj podatkowy wyspie Nevis na Morzu Karaibskim. Pomimo tego, powiązania z Transmashholdingiem są w jej przypadku możliwe do wykazania).
Tyle piszą o sprawie litewskie media. Jeśli przyjrzeć się jej dokładniej to może ona tłumaczyć dlaczego Lietuvos Geležinkeliai nie było zainteresowane kompromisem z PKN Orlen (działająca na Litwie spółka Orlen Lietuva jest jednym z największych pracodawców i płatników podatków w kraju), z którym Rosjanie stoczyli w 2006 r. swoistego rodzaju bitwę o Możejki, stosując przy tym najróżniejsze sposoby, w tym odcięcie doprowadzającego do nich ropę rurociągu (koncerny rosyjskie przegrały rywalizację z Orlen i to właśnie płocki koncern przejął ostatecznie rafinerię).
Teraz okazuje się, że kooperacja litewsko-rosyjska na przestrzeni ostatnich lat była dużo szersza aniżeli wydaje się na pierwszy rzut oka i nie dotyczy jedynie Litewskich Kolei Państwowych i Transmashholdingu – pisze Piotr Maciążek – a Rosjanie uwikłali dużą część firm z Litwy w nielegalne transakcje i dziś mogą za pomocą wiedzy o ich charakterze wpływać na działania tych podmiotów. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/defence24
8 komentarzy
tagore
13 grudnia 2016 o 22:35Nic nowego, na Orlenie pasożytuje niejeden litewski polityk.
AntyPutlerowiec
14 grudnia 2016 o 01:53A na nim ruskie bydło.
http://reporters.pl/3257/wielcy-rosjanie-o-swojej-ojczyznie-z-przerazeniem-mysle-kogo-urodzi-to-pijane-krwawe-bydlo-foto/
basia
14 grudnia 2016 o 20:17Spakować maszyny i wywieźć do łotewskiej Lipawy. Z Łotyszami da się dogadać i na pewno nawet jakąś ulgę podatkową by dali. A szaulisy niech się kiszą we własnym sosie.
mariusz
17 grudnia 2016 o 09:17Skrajny debilizm!
tagore
18 grudnia 2016 o 10:50Lokalizacja w łotewskim porcie była by dla rafinerii bardzo korzystna.
Pożyjemy zobaczymy ,czy Litwini wypłacą odszkodowanie dla Orlenu. Bo to właśnie ta sprawa może spowodować opisany przez Pana ruch w razie oporu litewskich władz.
tagore
16 grudnia 2016 o 18:23Kierownictwo litewskich kolei zostało zwolnione, zobaczymy co dalej.
jan K.
19 grudnia 2016 o 12:06Jeżeli się chwilę zastanowić nad całokształtem sytuacji z Litwą, to dochodzi się do jednego smutnego wniosku. Wystarczy sobie odpowiedzieć na dwa pytania i znać jedną żelazną zasadę. 1. Kto korzysta na robieniu przez władze Litwy tych wszystkich problemów z mniejszością polską czy Orlenem ? 2. Gdzie była szkolona praktycznie cała „elita” polityczna Litwy ? Do tego dodajemy wszystkim znane „byłych KG-bistów nie bywajet” i mamy rozwiązanie.
ttt
21 grudnia 2016 o 12:37Ciekawe czy nasz wywiad podsunął tym litewskim dziennikarzom materiały na ten temat, jeśli tak to świetna robota.