Ołeksandr Tupicki, przewodniczący Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, uważa, że prezydencki projekt ustawy o wygaszeniu pełnomocnictw jego sędziów nosi cechy „konstytucyjnego przewrotu”. Tę opinię wyraził podczas konferencji prasowej.
Odniósł się w ten sposób do dzisiejszej inicjatywy ustawodawczej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który w Radzie Najwyższej Ukrainy złożył projekt ustawy o wygaszeniu pełnomocnictw obecnych sędziów Sądu Konstytucyjnego Ukrainy (SKU) i procedurze wyboru nowego składu. Tupicki uważa, że projekt został „sklecony nocą” i nosi znamiona „przewrotu konstytucyjnego na Ukrainie”.
„Oświadczam to odpowiedzialnie, ponieważ jest to naruszenie art. 149, 149-1 Konstytucji Ukrainy” – podkreślił.
Według niego prezydent proponuje parlamentowi unieważnienie decyzji Sądu Konstytucyjnego.
„Dlaczego więc nie na mocy dekretu prezydenta? Po co angażować parlament w tak niekonstytucyjną sprawę?” – zapytał.
Zaznaczył, że prezydencka ustawa proponuje rozwiązanie składu Sądu Konstytucyjnego.
Jak poinformował, nie zdziwi się, jeśli deputowani zdecydują się przekształcić SKU w izbę Sądu Najwyższego. „To też jest opcja, ale w krajach słabo rozwiniętych” – podkreślił.
Zdaniem Tupickiego to zamiast umocnienia SKU grozi zwężeniem jego pełnomocnictw.
„Ale nie ma się czym dziwić. Tutaj wszystko może się zdarzyć bardzo szybko. Najważniejsza jest tutaj monowiększość. Jak tylko są głosy, to żyjemy w społeczeństwie i widzimy te prawa, ale dlaczego Sąd Konstytucyjny miałby być odpowiedzialny za wszystko?” – powiedział.
Podkreślił, że parlament powinien uchwalać ustawy, z którymi opozycja nie będzie się zwracała do SKU.
Opr. TB, UNIAN
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!