Zawieszony w obowiązkach przewodniczącego Sądu Konstytucyjnego Ukrainy sędzia Ołeksandr Tupicki próbował dziś ponownie dostać się do swojego biura w budynku sądu, ale funkcjonariusze ochrony uniemożliwili mu to.
Tupicki przyjechał pod gmach sądu z ochroną osobistą. Jednak nie wpuszczono go nawet na dziedziniec przed budynkiem. Strażnicy powiedzieli mu, że wykonują decyzję Państwowego Biura Śledczego Ukrainy.
Sędzia utrzymuje, że nie został oficjalnie zwolniony ze stanowiska, i w wypadku nie pojawiania się w pracy zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje służbowe. Zadeklarował, że jutro ponownie będzie chciał dostać się do swojego biura w budynku sądu.
Opr. TB, https://www.5.ua/
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!