Pękła tama na Kanale Białomorsko-Bałtyckim (Biełomorkanał). Władze informują o zabitych i zaginionych
W Rosji pękła kolejna tama: tym razem na Kanale Białomorsko-Bałtyckim w Karelii na północy kraju. Gubernator poinformował, że między śluzą 10. a 11. została zmyta prowizoryczna przegroda zainstalowana podczas przebudowy. Potężny strumień wody niszczy wszystko na swojej drodze, fala unosi domy i ludzi. Naoczni świadkowie i media publikują materiały filmowe.
Rosyjskie agencje informacyjne podają, że zniszczenia nastąpiły na nadprożu pomiędzy dwoma śluzami.
Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych podaje, że osady położone w pobliżu śluzy 11. i SNT „Bałtijski” znalazły się w strefie zalewowej.
Dziewięć osób zostało rannych, jedna z nich zmarła, kilka uznanych jest za zaginione.
Pracownicy Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych prowadzą akcję poszukiwawczo-ratowniczą.
Trzy dni wcześniej, 26 lipca doszło do pęknięcia tamy na zbiorniku Kialimskoje w obwodzie czelabińskim. Po ulewnych deszczach woda zmyła odcinek tamy o długości 100 metrów (całkowita długość wynosi 500 metrów). W strefie zalewowej znalazło siękilka osad, a władze natychmiast rozpoczęły przygotowania mieszkańców do ewakuacji.
Wiosną ubiegłego roku kilka regionów Rosji ucierpiało z powodu powodzi. Katastrofa wyrządziła największe szkody w mieście Orsk w obwodzie orenburgskim, gdzie na początku kwietnia pękła tama chroniąca osadę przed podnoszącymi się wodami na Uralu. W rezultacie zalane zostały dziesiątki tysięcy domów, ratownicy musieli ewakuować ludność, a w całym regionie wprowadzono stan wyjątkowy.
Mieszkańcy Orska otrzymali skromne odszkodowania za utracone i zniszczone mienie, co wywołało masowe niezadowolenie i wywołało protesty. 2 maja posłanka Dumy Państwowej Nina Ostanina poinformowała, że wpłynęło w jej imieniu 1,2 tys. apelacji, w których obywatele skarżyli się, że nie otrzymali od władz nawet jednorazowej wypłaty 20 tys. rubli.
Kanał Białomorsko-Bałtycki, popularnie nazywany Biełomorkanał zbudowany przez więźniów Gułagu. Budowany w latach 1930–1933, łączy Morze Bałtyckie i Morze Białe. Długość kanału wynosi 227 km, z czego 37,1 km to sztuczne drogi wodne, a pozostała część to rzeki i jeziora. Ma 19 śluz
W roku 1974 Sołżenicyn napisał, że przy budowie kanału zginęło 250 tys. ludzi – jeden człowiek na metr wybudowanego kanału.
ba na podst. moscowtimes.ru
1 komentarz
LT
29 lipca 2024 o 17:05Nieszczescia chodza parami.
Rosje nawet w przypadku zwyciestwa nad Ukraina czekaja bardzo ciezkie czasy.
Bedzie sie walic doslownie wszystko ,a narod bedzie placil z to cene.
Prawdopodobnie (w moim mniemaniu) powroca gulagi i niewolnicza praca.