„Jeśli między władzą a przedsiębiorcami nie zostanie wypracowany konsensus, to już niedługo Białorusini będą wywozić z kraju nie 3 mld dolarów rocznie, ale 10 miliardów” – stwierdził Anatolij Szumczenko, lider organizacji „Perspektywa”, zrzeszającej przedsiębiorców indywidualnych.
– Odroczenie do 1 lipca 2015 roku obowiązku posiadania przez drobnych handlarzy certyfikatu na towary przywiezione na Białoruś przed 1 lipca 2014 roku, nie załatwi problemu. Narzucone obowiązki unii celnej są nie do przyjęcia w białoruskich warunkach, – mówi Szumczenko.
– Jeśli między władzą a przedsiębiorcami nie zostanie wypracowany konsensus, to już niedługo Białorusini będą wywozić z kraju nie 3 mld dolarów rocznie, ale 10 miliardów, i to nie do Unii Europejskiej, ale do Rosji, pod Smoleńsk. Rosjanie bardzo szybko się dopasują widząc, że u nas zaczynają się problemy z handlem. Certyfikaty, oznaczają konieczność 30-40 procentowych podwyżek towarów, dlatego białoruscy przedsiębiorcy będą coraz biedniejsi, a nasi obywatele ruszą na zakupy do Rosji.
Przypomnijmy, wprowadzone przez Unię Celną regulacje prawne, nakładają na drobnych przedsiębiorców handlujących wyrobami przemysłu lekkiego, obowiązek posiadania certyfikatów (dokumentów potwierdzających pochodzenie towaru). Białoruskie władze wydały rozporządzenie, zgodnie z którym do 1 marca 2015 odracza się obowiązek posiadania certyfikatu na towary przywiezione na Białoruś do 1 lipca 2014 roku.
Kresy24.pl/charter97.org
1 komentarz
KosiondzOko
17 czerwca 2014 o 08:32niech żyje socjalizm 🙂 he he