W nocy z poniedziałku na wtorek na ulice Tbilisi ponownie wyszły tysiące ludzi wyrażających niechęć do polityki Rosji i obecnego rządu Gruzji. W środę do demonstrantów wyszedł i ich poparł poprzedni prezydent Gruzji, związany z rządzącą partią.
Przed budynkiem parlamentu zgromadziło się kilka tysięcy ludzi, a więc mniej niż w weekend. Jak pisaliśmy, wczoraj lider rządzącej partii Gruzińskie Marzenie zgodził się spełnić jeden z postulatów. A po pierwszej, najgwałtowniejszej nocy protestów, do dymisji podał się przewodniczący gruzińskiego parlamentu.
Pod wpływem protestów władze Gruzji idą na ustępstwo. Będzie system proporcjonalny w wyborach
Organizatorzy i uczestnicy protestów mówią w mediach, że protesty będą trwały dopóki nie poda się do dymisji minister spraw wewnętrznych Giorgi Gacharia, nie zostaną uwolnieni wszyscy zatrzymani (większość już została wypuszczona) i nie zostaną pociągnięci oficerowie policji odpowiedzialni za brutalność. Pojawiają się też żądania przedterminowych wyborów. Władza na razie obiecuje dalsze reformy.
Nowym przewodniczącym gruzińskiego parlamentu został Arczil Talakwadze z Gruzińskiego Marzenia.
AKTUALIZACJA:
Również w środę wieczorem tysiące demonstrantów zebrało się pod parlamentem. Co ciekawe, do zebranych przemówił poprzedni prezydent Gruzji związany z rządzącą partią Gruzińskie Marzenie, Giorgi Margwelaszwili. Powiedział zgromadzonym między innymi, że jest z nich dumny.
Należy dodać, że Margwelaszwili pod koniec swej prezydentury wyraźnie dystansował się od Gruzińskiego Marzenia, ale też generalnie od polityki, nie ukrywając nią zmęczenia.
Georgia's ex-president #Margvelashvili addresses protest in #Tbilisi. 'I am proud of you!', he said. pic.twitter.com/IBOUqkwojP
— Mari Nikuradze (@mari_nikuradze) June 25, 2019
Tymczasem prokuratura generalna Gruzji wszczęła śledztwo przeciwko politykowi Nice Melii, jednemu z liderów opozycyjnej partii Zjednoczony Ruch Narodowy (to partia założona przez byłego prezydenta, dziś przebywającego na wygnaniu, Micheila Saakaszwilego). Melia jest podejrzany o „zorganizowanie grupowej przemocy”, a więc obwiniany o wywołanie ataku na parlament w pierwszym dniu protestów. Prokuratura zwróciła się do parlamentu z wnioskiem o pozbawienie go immunitetu.
BREAKING: the Prosecutor's Office of #Georgia has launched an investigation into Nika Melia, one of the leaders of the opposition UNM Party for ‘organising group violence’ over 20 June's violent clashes in #Tbilisi. They have appealed to parliament to strip his immunity as an MP. pic.twitter.com/zJsSPtL1tr
— OC Media (@OCMediaorg) June 25, 2019
Oprac. MaH, rferl.org, dw.com, twitter.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!