Prokurator Generalny Białorusi Aleksander Konjuk przyznaje, że korupcja w kraju jest coraz większa, szczególnie w sferze działalności gospodarczej.
„Na Białorusi, niektórzy urzędnicy nie tylko zapomnieli o normach moralnych, ale również stracili instynkt samozachowawczy”. Takie słowa padły na specjalnym posiedzeniu Obwodowego Komitetu Wykonawczego w Mohylewie, z ust prokuratora generalnego Białorusi Aleksandra Konjukowa. Do miasta nad Dnieprem ze stolicy kraju oprócz Konjuka przybył szef administracji Prezydenta Natalia Kaczanowa i przewodniczący KGB Walery Wakulczyk.
Spotkanie było poświęcone kwestii zwalczania korupcji w samorządzie lokalnym.
W swoim przemówieniu Prokurator Generalny zauważył, że nie wszyscy szefowie władz regionalnych prawidłowo rozumieją oczekiwania Aleksandra Łukaszenki w walce z korupcją. Mało tego, niektórzy z nich sami ulegają korupcji, a wielu nie podejmuje odpowiednich działań, aby korupcji zapobiec.
„A ta rośnie w sferze działalności gospodarczej, przy zamówieniach. A to prowadzi do nieefektywnego, nieekonomicznego wykorzystania środków budżetowych”, mówił Konjuk.
„Ustalono fakty związane z nieuzasadnionym ograniczeniem dostępu do procedur udzielania zamówień, manipulowaniem dokumentami przetargowymi, stronniczą oceną otrzymanych wniosków” – cytuje słowa szefa serwis prasowy Prokuratury Generalnej.
„Znaczna część takich naruszeń związana jest z korupcją i innymi przestępstwami”.
Niedawno sam Aleksander Łukaszenka publicznie wyraził oburzenie ze skali korupcji w kraju. Rozgniewał go faktu, że skorumpowani urzędnicy, którzy za łapówki i inne przestępstwa pozbawiani są wolności, po krótkim czasie, są zwalniani za dobre zachowanie.
„Koniec z tym, więcej tego nie będzie”, – obiecał baćka.
„A za korupcję jeszcze dołożymy. Jak dostali za korupcję 20 lat, to jeszcze 10 kolejnych lat im dołożymy. Zastanówcie się, jak dalej żyć. Powtórzę to po raz 25: lepiej biednemu na wolności niż bogatemu w więzieniu”, grzmiał prezydent.
Pytanie tylko, kto jest winien tej sytuacji.
Problem polega na tym, że skazani na podstawie artykułu o korupcji mogą opuścić miejsca uwięzienia wyłącznie na ogólnych podstawach – tak jak wszystkie inne kategorie skazanych. Innych sposobów nie ma. Z wyjątkiem jednego. Może ich ułaskawić … sam prezydent.
Kresy24.pl
1 komentarz
bkb2
6 grudnia 2018 o 11:32Łukaszenki nie będzie już na swoim stanowisku za 5-10 lat…. Polska musi tak poprowadzić sprawy na Wschodzie aby ten kraj stał się także europejski w przyszłości….