Po odcięciu gazu do większości krajów europejskich i utracie jedynego dużego rynku zbytu, Gazprom nadal jest zmuszony do zmniejszania wydobycia gazu.
Pod koniec 2023 r. największa rosyjska firma gazowa wydobyła 404 miliardy metrów sześciennych surowca, podał Kommersant, powołując się na dane rosyjskiego Ministerstwa Energii. W porównaniu z pierwszym rokiem wojny, kiedy Gazprom zaczął zamrażać odwierty i stracił jedną piątą produkcji, wolumeny spadły o kolejne 9 miliardów metrów sześciennych, czyli o 2%.
Finalne wydobycie gazu przez Gazprom było najniższe w ciągu 34 lat istnienia firmy. W porównaniu z 1990 r., kiedy Ministerstwo Przemysłu Gazowego ZSRR zostało przekształcone w państwową korporację gazową, Gazprom stracił jedną trzecią swojej produkcji, czyli prawie 200 miliardów metrów sześciennych.
Kontrolując największe na świecie potwierdzone rezerwy gazu, Gazprom został pozbawiony możliwości jego sprzedaży przez nieudaną próbę „zamrożenia Europy” w celu uzyskania ustępstw dotyczących Ukrainy. W 2023 roku firma przepompowała tylko około 69 miliardów metrów sześciennych do klientów za granicą – najmniej od 1985 roku. W porównaniu z 2022 r. (100,9 mld metrów sześciennych), który był już najgorszym rokiem dla firmy w jej historii, ilość gazu pompowanego za granicę spadła o kolejną jedną trzecią. W porównaniu z poziomem sprzed wojny (185 mld metrów sześciennych w 2021 r.) eksport Gazpromu spadł trzykrotnie.
Dostawy do Europy spadły do 28 mld metrów sześciennych, czyli poziomu z drugiej połowy lat 70-tych. Dla porównania: w 1975 r. ZSRR pompował do krajów europejskich 19,3 mld metrów sześciennych rocznie, a w 1980 r., po zawarciu dużego kontraktu z Niemcami, było to już 54,8 mld metrów sześciennych. Chiny zakupiły w tym roku rekordowe 23 mld metrów sześciennych. Zrekompensowało to jednak tylko jedną ósmą dawnego eksportu do Unii Europejskiej (180 mld metrów sześciennych). Kreml liczy na Chiny, oferując im budowę nowego gazociągu Siła Syberii-2 i pięciokrotne zwiększenie zakupów gazu do 100 mld metrów sześciennych rocznie. Ale Pekin jest powolny. W ubiegłym roku prezydent Rosji Władimir Putin dwukrotnie spotkał się z prezydentem Chin Xi Jinpingiem, aby przekonać go do swojego projektu.
ba za moscowtimes.ru
1 komentarz
Jagoda
7 lutego 2024 o 15:30W 2008 roku Gazprom był wart 365 mld $. Jego szef obiecał zwiększyć wartość spółki do 1 biliona w ciągu 6 lat. Minęło lat 8 i Gazprom jest wart 41 mld $, a firma Apple – 619 miliardów.W 2013 roku Rosnieft’ kupiła TNK-BP za 55 miliardów USD. Teraz Rosnieft’, która połknęła BP jest warta… 39 miliardów. Brylantowy „sukces” menedżerów Putina ! Kilka lat temu Putin zapowiedział podwojenie PKB. Rezultat jest odwrotny – gwałtowny spadek. „Podnoszący Rosję z kolan” prezydent FR zapowiedział, że Rosja stanie się energetycznym supermocarstwem. No, chyba się nie do końca udało. Wyniki wskazują na coś zupełnie innego. O ile w 1990 r. Rosja miała 16% udziału w światowym rynku sprzedaży ropy i 29,7% w sprzedaży gazu, teraz wynosi to odpowiednio 12,6% i 16,7%. W Rosji za rządów Putina, w czasie najbardziej „tłustych” dla ropy naftowej lat, nie powstał ani jeden nowy port morski. W Chinach w tym samym czasie wybudowano ponad 15, przy czym wszystkie porty Rosji łącznie obsługują 20-25% mniej przeładunków niż tylko jeden port w Szanghaju. Rosyjska propaganda zapomniała już o drogowo – kolejowym „Jedwabnym Szlaku” z Chin do Europy przez Rosję? „Miał być”. Ale nie ma. Powstaje – choć w bólach, z ominięciem Rosji – przez Azerbejdżan, Gruzję i inne kraje. Warto przy okazji odnotować, że pod rządami Putina dróg buduje się w Rosji 4 razy mniej niż za późnego Jelcyna. W Rosji jest 110 pomników Józefa Stalina, z czego 95 odsłonięto za rządów Władimira Putina – poinformował w poniedziałek niezależny rosyjski kanał na Telegramie, Możem Objasnit’. Tempo budowy pomników sowieckiego dyktatora znacznie przyspieszyło po aneksji przez Rosję Krymu w 2014 roku Ale coś jednak w tym czasie poszło do przodu. W przystaniach całego świata stoją setki luksusowych jachtów, pysznią się dziesiątki pałaców, do rajów podatkowych wyciekło ponad 1,3 biliona dolarów, a przyjaciele Putina nakupili wiolonczel za 2 miliardy USD. Zaś „wstający z kolan” – tak jak dawniej – chleją wódę, patrzą w telewizor i w propagandowo-alkoholowym zamroczeniu wołają: „krymnasz!”…