Czy na szczyt Partnerstwa Wschodniego do Wilna pojedzie Aleksander Łukaszenka, który znajduje się na „czarnej liście” Unii Europejskiej, na razie nie wiadomo. Według rzecznika białoruskiego MSZ, zaproszenie Białoruś już otrzymała, a decyzja leży w kompetencjach głowy państwa.
– Aleksander Łukaszenka sam zdecyduje kto pojedzie na szczyt Partnerstwa Wschodniego do Wilna. Decyzja leży w kompetencjach głowy państwa – oświadczył w środę rzecznik białorskiego MSZ Andrej Sawinych.
Zaproszenie na szczyt podpisane przez panią prezydent Dalię Grybauskajte, przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya i szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso, otrzymali już dyplomaci Białorusi, Armenii, Azerbejżanu, Gruzji, Mołdowy i Ukrainy. Nazwisko Łukaszenki na dokumencie nie figuruje, ponieważ dokument kierowany jest do państw a nie do konkretnych osób.
„Potwierdzamy fakt otrzymania formalnego zaproszenia na szczyt „Partnerstwa Wschodniego”, który odbędzie się w Wilnie – cytuje słowa sekretarza prasowego MSZ Białorusi Andreja Savinycha agencja Belta. Sawinych zapewnił, że w stosunku do Białorusi zastosowano te same procedury przekazania zaproszenia, jak w stosunku do innych krajów zaproszonych na szczyt. Podkreślił, że nawet treść jest taka sama.
„To zasadnicza kwestia, bo Białoruś zawsze stała na stanowisku, że konieczne jest zapewnienie rzeczywiście równoprawnego podejścia do współpracy w ramach Partnerstwa” – powiedział rzecznik MSZ dodając, że kwestia udziału Białorusi w zbliżającym się szczycie znajduje się w kompetencji szefa państwa białoruskiego.
Nazwisko Aleksandra Łukaszenki figuruje obok 240 innych nazwisk białoruskich urzędników na tzw. „czarnej liście” Unii Europejskiej. Znajdują się tam osoby odpowiedzialne za represje i prześladowanie opozycji demokratycznej, fałszowanie wyborów, brutalne rozpędzenie protestu po wyborach prezydenckich w grudniu 2010 roku. W ramach sankcji nie mają oni prawa wjazdu na terytorium UE. W czerwcu br., unia zawiesiła sankcje wobec szefa białoruskiej dyplomacji Uladzimira Makieja. Czy kolejny „wyjątek” uczyni Europa wobec Łukaszenki?
Kresy24.pl/euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!