Prezydent Polski Andrzej Duda wyraził nadzieję, że po licznych zbrodniach wojennych Rosji na Ukrainie nikt na świecie nie będzie próbował dalej „zachować twarzy Rosji”.
Powiedział to podczas konferencji prasowej w czsaie szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Bratysławie.
Jego wypowiedź chętnie cytują ukraińskie media.
– Mam nadzieję, że nikt na świecie nie wystąpi z inicjatywami typu „Rosja musi zachować twarz w tym konflikcie”, czyli że musi mieć jakieś korzyści terytorialne. Jeśli ktoś, prezydent kraju, chce zagwarantować Rosji jakieś posiadłości terytorialne, to niech odda część swojego kraju, a nie handluje terytorium Ukrainy – powiedział prezydent Polski.
– Z naszego polskiego punktu widzenia i myślę, że także większości wspólnoty międzynarodowej, pokój zostanie zawarty, kiedy Rosja opuści uznane międzynarodowo terytoria Ukrainy. Zatem wtedy, gdy Ukraina odzyska pełną kontrolę nad swoimi międzynarodowo uznanymi granicami. To jest fundament bezpieczeństwa i przestrzegania prawa międzynarodowego – powiedział Andrzej Duda.
Wcześniej podczas rozmowy telefonicznej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem prezydent Polski przekazał prośbę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej na szczeblu szefów państw i rządów. Rzeczywiście dniach 12-13 października w Brukseli odbędzie się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej na szczeblu ministrów obrony, a także spotkanie Grupy Kontaktowej ds. Ukrainy pod auspicjami Stanów Zjednoczonych.
Przed szczytem Grupy Wyszehradzkiej przywódcy krajów tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki (obejmującej też kraje Grupy Wyszehradzkiej) oraz jeszcze dwoch krajów bałkańskich potępili rosyjskie zbrodnie i groźby.
Glównymi tematami samego szczytu Grupy Wyszehradzkiej były „bezpieczeństwo w regionie państw V4 w wyniku agresji Rosji na Ukrainę oraz kryzys energetyczny”.
Wspólne oświadczenie państw Europy Środkowej w sprawie rosyjskich zbrodni: Nie ulegają przedawnieniu
Oprac. MaH, ukrinform
2 komentarzy
piękny gest Francuzów
12 października 2022 o 19:32Podobno Francja zamierza oddać Rosji Korsykę w zamian za utracony Krym. Francuzom to i tak niepotrzebna wyspa, a Rosjanie mieli by gdzie jeżdzić na wakacje. No i do kasyn w Monako bliżej, a i jachty było by gdzie trzymać. 😉
A jakby tak postawić parę wyrzutni Iskanderów na Korsyce… ho, ho, ho
Artek
12 października 2022 o 23:31San Escobar dla Rosji 😉