„Z pewnością nie możemy dać się zastraszyć tej retoryce, która stała się powszechna. (…) Rosja wykorzystuje każdą okazję, by powstrzymać państwa zachodnie przed udzieleniem pomocy Ukrainie” – powiedział dziennikarzom Nausėda, donosi portal „Znad Wilii”.
W poniedziałek szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow ocenił, że ryzyko wybuchu konfliktu nuklearnego obecnie jest realne i nie można go lekceważyć.
Litewski przywódca podkreślił, że Zachód nie może „grać w grę, którą chce nam narzucić Rosja”. „Po takich wypowiedziach (Moskwy) musimy jeszcze bardziej wzmocnić nasze wsparcie dla Ukrainy, jasno wyrażając nasze zdanie na temat takich rosyjskich zagrożeń” – zaznaczył.
Prezydent Nausėda i dowódca litewskich sił zbrojnych generał Valdemaras Rupšys odwiedzili we wtorek niszczyciel USS Gravely, który z Norwegii przypłynął do Kłajpedy. Przybycie amerykańskiego okrętu „jest dowodem przywództwa i determinacji USA w zapewnieniu bezpieczeństwa” – powiedział litewski prezydent. Akcentował, że „w krajach bałtyckich, jak nigdzie indziej odczuwamy zagrożenie nie tylko dla naszych krajów, ale także dla całego wolnego świata”.
Cały artykuł dostępny jest na portalu „Znad Wilii”.
1 komentarz
Olek
28 kwietnia 2022 o 17:03To dla nas oczywiste. Nie ma się czego bać. Jedyne co budzi wątpliwości to główny hamulcowy – Niemcy.