Prezydent Kersti Kaljulaid stwierdziła, że Estonia, sprawując rotacyjną prezydencję Rady Bezpieczeństwa ONZ , może podnosić na jej forum swoje własne kwestie i nie musi realizować wyłącznie ustalonego programu.
Jako przykład podała problem cyberbezpieczeństwa, którego mały kraj bałtycki jest liderem.
„Nie musimy nawet patrzeć tylko na maj, jako na naszą prezydencję. Obiecaliśmy naszym wyborcom, że z pewnością wniesiemy sprawę cyber ataków do agendy Rady Bezpieczeństwa ONZ. (…) Może to zabrzmieć niewiarygodnie, ale nie było takiej dyskusji [na temat bezpieczeństwa cybernetycznego]. (…) W pierwszych miesiącach członkostwa [Estonii] miał miejsce cyberatak na Gruzję, więc Estonia wraz z USA i Wielką Brytanią, raz pierwszy w historii świata podniosła tą kwestię na forum Rady Bezpieczeństwa.(…) I stąd można przejść dalej. Teraz, podczas naszej prezydencji, zagrożenia cybernetyczne są jednym z tematów. 22 maja będziemy o nich dyskutować. Jak wiemy, prawo międzynarodowe tworzy się dzięki precedensom i to jest precedens ustanowiony przez Estonię.”
Prezydencja Estonii w Radzie Bezpieczeństwa potrwa dwa lata.
Err.ee Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!