Prezydent Kersti Kaljulaid, która obchodziła niedawno 50 urodziny nie przyjęła prezentu ambasadora Rosji. Nic dziwnego – był nim szampan … z Krymu.
Butelka została zwrócona natychmiast , prezydent przyjęła jedynie dołączone do niej kwiaty. Trzeba przyznać, że kancelaria Kaljulaid wykazała się w tej sprawie dużym refleksem ponieważ trudno uznać ten prezent za coś innego niż próbę subtelnego trollingu ze strony ambasadora Rosji. Estonia od początku była jednym z najbardziej wokalnych krajów Europy w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainie. Przyjęcie przez prezydent krymskiego szampana byłoby więc szybko wykorzystane przez miękką propagandę w internecie. „Strzeżcie się Greków…”.
Err.ee, belsat.eu Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!