W obliczu rosnącego społecznego sprzeciwu wobec korupcji, źle zarządzanej gospodarki, sposobu, w jaki radził sobie z pandemią koronawirusa i braku postępów w długotrwałym konflikcie z sąsiednią Armenią, władca Azerbejdżanu Ilham Alijew zdecydował się rozprawić z opozycją.
W akcji powszechnie postrzeganej jako próba ostatecznego wyeliminowania zwolenników demokracji i rywali politycznych, w ciągu ostatnich dwóch tygodni służby bezpieczeństwa Alijewa aresztowały aż 120 przeciwników politycznych. Są wśród nich wysocy rangą członkowie największej grupy opozycyjnej, Ludowej Partii Frontu Azerbejdżanu (AXCP).
Analitycy polityczni twierdzą, że zarzuty „próby obalenia rządu” przeciwko Fuadowi Qahramanli i Mammadowi Ibrahimowi z AXCP sugerują, że reżim Alijewa ostatecznie dąży do aresztowania i uciszenia lidera AXCP Alego Karimliego.
Karimli zaproponował 30 lipca, że dobrowolnie podda się aresztowaniu w zamian za uwolnienie ponad 40 członków AXCP, o których mówi, że zostali skazani pod fałszywymi zarzutami. Jest gotowy zrezygnować z funkcji lidera AXCP, jeśli pomoże to położyć kres represjom wobec opozycji.
Ofensywa władz wymierzona jest członków innych partii sojuszu opozycyjnego znanego jako Narodowa Rada Sił Demokratycznych obejmującego AXCP, Partię Musavata, Ruch Jedności Muzułmańskiej i innych, które walczą z opresyjnymi rządami Alijewa .
The Washington Post 29 lipca napisał: „Użycie przez Alijewa żelaznej pięści do zniszczenia swoich krytyków jest przeciwieństwem demokracji i powodem, dla którego wszyscy powinni się martwić o tego niepohamowanego tyrana”.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
1 komentarz
archipelag Gułag
2 sierpnia 2020 o 18:02ruska czyli azjatycka mentalność działa