Pełniący obowiązki premiera Armenii Nikol Paszinian podczas kampanii wyborczej powiedział, że Armenia jest rajem.
Paszinian zauważył to przy okazji podróży po różnych częściach kraju. – Naprawdę żyjemy w raju, ale do dziś nie jesteśmy w stanie cieszyć się naszym rajem – powiedział Paszinian.
Premier Armenii nazwał też kraj „ziemią obiecaną”, przyznając, że nie wszystko zostało przepracowane. – W 2019 roku kiedy premier Singapuru odwiedził Armenię, podczas rozmowy powiedział, że jesteśmy dużym krajem i mamy inne problemy, co bardzo mnie zszokowało – powiedział Paszinian.
Przypomnijmy, że przedterminowe wybory w Armenii odbędą się 20 czerwca. Po wyborach parlament musi wybrać nowego premiera. Jeżeli po dwóch próbach żaden z kandydatów nie uzyska niezbędnej liczby głosów, to parlament zostanie rozwiązany.
Pełniący obowiązki premiera Armenii Nikol Paszinian ma optymistyczne spojrzenie na wynik wyborów. W końcu maja powiedział: – Spodziewam się, że tak minimum 60 procent obywateli w nadchodzących wyborach będzie głosować na partię Kontrakt Obywatelski, ponieważ to plan, który pozwoli na zniweczenie wszelkich spisków przeciwko Trzeciej Republice – powiedział.
Oprac. DJK, lenta.ru
Fot. primeminister.am
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!