Premier Litwy Ingrida Šimonytė twierdzi, że Litwa może przeżyć bez rosyjskiego gazu od Gazpromu. Odpowiedź padła na konferencji prasowej. Gazprom jako spółka przynosząca znaczne dochody Federacji Rosyjskiej rozpatrywana jest w kontekście sankcji na Rosję – pisze „Kurier Wileński”.
„Mogłaby. Jest kilka kwestii technicznych, ze względu na które to kupowanie (od Gazpromu — przyp.red.) trwa, ale Litwa nie miałaby problemów odmawiając się gazu od Gazpromu”— na konferencji prasowej we wtorek zawiadomiła Šimonytė odpowiadając na pytanie, czy kłajpedzki terminal skroplonego gazu dałby radę w pełni zaopatrzyć Litwę w gaz i jak długo będzie kupowany gaz od Gazpromu.
„Naprawdę możemy zaopatrzyć się w gaz przez terminal »Klaipėdos nafta« (»Kłajpedzka Nafta« — przyp. red.) — to jest fakt. (…) Naprawdę nie jest pytaniem krytycznym, czy gaz od Gazpromu będzie zakręcony. Litwa naprawdę zaopatrzy się w gaz innymi drogami” — podkreśliła premier.
Całość na stronie „Kuriera Wileńskiego”.
1 komentarz
maksymilian
6 marca 2022 o 17:23” Przeżyjemy bez rosyjskiego gazu…” Należy odbierać, dopóki przesyłają,tylko nie płacić za niego.