Premier Gruzji Irakli Garibaszwili wykluczył możliwość sankcji na Rosję, uważa bowiem, że stoi to w sprzeczności z interesami narodowymi. Jednocześnie Garibaszwili na posiedzeniu rządu skrytykował Unię Europejską za handel z Rosją.
„Unia Europejska codziennie płaci Rosji miliard dolarów. Od początku wojny 90 miliardów dolarów wpłynęło do Rosji w wyniku handlu, jaki Europa nadal prowadzi z Rosją” – powiedział.
Garibaszwili uważa, że jeśli Gruzja wprowadzi sankcje wobec Rosji, to skutki tego będą olbrzymie. „Faktycznie [Gruzja] będzie musiała zerwać stosunki handlowe i gospodarcze z Rosją”, co, jak uważa, dotknęłoby milion Gruzinów mieszkających w Rosji, a także cztery miliony mieszkańców Gruzji.
Premier odniósł się także do sprawy przyznania statusu kandydata Gruzji do UE. „Jeśli ktokolwiek ma prawo do statusu kandydata, to Gruzja, a następnie Ukraina i Mołdawia. Kiedy mówią, że Ukraina jest w stanie wojny i dlatego należy jej przyznać status, przepraszam, jeśli o przyznaniu statusu decyduje wojna, to nie chcemy wojny, przyjaciele”.
DJK, ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!