Pełniący funkcję premiera Armenii Nikol Paszinian oskarżył Grupę Mińską OBWE – Rosję, Stany Zjednoczone i Francję o proazerbejdżańskie stanowisko wobec Górskiego Karabachu – informuje „Interfax”.
Pasznian uważa, że gdy doszedł do władzy w 2018 roku proces negocjacyjny w sprawie uregulowania sytuacji w Górskim Karabachu utknął w martwym punkcie. Negocjatorzy przeszli na stronę Azerbejdżanu, przyjmując jego stanowisko. Jego zdaniem stanowisko to „nie powstało w 2018 roku, ale znacznie wcześniej”.
Wyjaśnił także, że ostatnio Rosja, Francja i Stany Zjednoczone dążyły do tego, by porzucić ideę pośredniego statusu Górskiego Karabachu i zwrócić się ku formule „terytorium w zamian za pokój”. „A od 2016 do 2018 roku – jak mówił Paszinian – sformułowano formułę „terytorium w zamian za nic” – powiedział premier.
Polityk obwiniał za ten stan także byłych prezydentów: Roberta Koczariana i Serża Sarkisjana. – Ale od trzech lat walczymy o to, żeby ten program nie stał się rzeczywistością – podkreślał Paszinian.
Oprac. DJK, lenta.ru
Fot. primeminister.am
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!