75 lat temu Polska doprowadziła do wydalenia Sowietów z Ligi Narodów. Teraz podobny krok proponuje Henn Pylluaas, przewodniczący Konserwatywnej Partii Ludowej Estonii.
Pylluaas przypomina w kontekście swojej propozycji, jak w 1939 roku Związek Sowiecki zaatakował Finlandię, a ta zwróciła się o pomoc do Ligi Narodów.
Stalin był przekonany, że nic mu nie grozi, ponieważ Rosja nie wypowiedziała Finlandii wojny. Podobnie zachowuje się dzisiaj inny polityczny bandyta – Putin, który twierdzi, że na Ukrainie nie ma rosyjskich wojsk. Tymczasem 14 grudnia 1939 Związek Sowiecki został z Ligi Narodów, poprzedniczki ONZ, wykluczony, pomimo wątpliwości Anglii i Francji.
To samo należy zrobić teraz wobec Rosji Putina – przekonuje Pylluaas.
Estoński polityk uważa, że leży to w kompetencjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ i że możliwe jest zebranie większości do przegłosowania takiej decyzji.
W rezultacie Rosja utraciłaby prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jest nie do pomyślenia, żeby ignorujący prawo międzynarodowe kraj, który rozpętuje krwawą agresję w stosunku do innych państw, okupujący i anektujący ich terytoria, jak zrobiła to Rosja wobec Gruzji i Ukrainy, mógł torpedować decyzje przeciwko swojej przestępczej działalności – cytują Pylluaasa estońskie media.
O tym, że prawdziwie solidarna wspólnota międzynarodowa jest w stanie poskromić rosyjskiego agresora, świadczą wydarzenia sprzed 75 lat, kiedy Polska doprowadziła do usunięcia ZSRS z Ligi Narodów po napaści Sowietów na Finlandię. Miał w tym swój wielki udział przedstawiciel Polski w tej poprzedniczce ONZ, wiceminister spraw zagranicznych RP Zygmunt Graliński.
Przypominamy te wydarzenia za prof. Michaelem Szporerem z University of Maryland, członkiem Towarzystwa Jana Karskiego (cytowany fragment pochodzi z wywiadu opublikowanego w marcu tego roku na portalu dziennik wschodni.pl)
„Po napaści na Polskę 17 września 1939 roku oraz zagarnięciu Litwy, Łotwy i Estonii kremlowski władca Stalin, skierował wzrok ku Finlandii. W październiku 1939 roku złożył jej „propozycję” przesunięcia o 100 kilometrów granicy na strategicznym Przesmyku Karelskim w zamian za „rekompensatę” na odludziu. Przesmyk Karelski zwany wrotami Finlandii decydował o jej bezpieczeństwie, był świetnie ufortyfikowany, trudny do pokonania przez wroga.
Oddanie go Sowietom oznaczało praktyczne poddanie się im. Dodatkowo chcieli jeszcze bazy wojennej na wewnętrznym półwyspie Hanko. Stalin twierdził, że to wszystko niezbędne jest dla bezpieczeństwa jego imperium i łatwego operowania sowieckiej floty. Finowie w negocjacjach odrzucili te warunki.
Sowieci pod koniec listopada dokonali ostrzału swoich oddziałów zabijając kilku żołnierzy, po czym oskarżyli Finlandię o napaść na ZSRR. Bezzwłocznie Stalin dał rozkaz wkroczenia do Finlandii. Tak 30 listopada 1939 roku rozpoczęła się agresja, która dała początek wojnie.
14 grudnia, na wniosek Finlandii, zwołano zgromadzenie Ligi Narodów. Jednym z głównych mówców był wiceminister spraw zagranicznych podbitej przez Hitlera i Stalina Rzeczypospolitej Polskiej doc. dr Zygmunt Graliński.
„Każde z państw, należących do Ligi Narodów, winno odpowiedzieć czynem na pytanie, czy rozwój ludzkości ma się opierać na prawie czy na przemocy; na sprawiedliwości czy na gwałcie; na wolności narodów i jednostek, czy też na ich ujarzmieniu; na nihilizmie moralnym czy też na moralności chrześcijańskiej; na cywilizacji czy na barbarzyństwie? Polska dokonała już swego wyboru” – mówił Polak.
Sala wstała zgotowała mu owację. ZSRR został wykluczony z Ligi Narodów”.
Czy teraz, kiedy Rosja dokonuje najazdu Ukrainy, możliwa jest powtórka polskiego gestu w ONZ?
Czytaj całą rozmowę z prof. Michaelem Szporerem.
Kresy24.pl/baltija.eu, dziennikwschodni.pl
2 komentarzy
Wałoszka
12 września 2014 o 15:12Absolutnie słusznie!
Pelagia1906
23 września 2014 o 20:35Oczywiście że powinno być że 75 % państw członków ONZ miało by prawo do podjęcia wiążących decyzji.Pozbawić prawa veta przez jedno państwo.