Petro Poroszenko przekonywał podczas XIV Ukraińskiego Forum Municypalnego, że decentralizacja kraju leży w interesie społeczeństwa.
„Będę ciężko pracował nad tym projektem tak długo, jak naród widzi mnie w roli prezydenta. I tak długo, jak jestem nim, nie dopuszczę do rewizji obecnego kursu, ponieważ decentralizacja odpowiada interesowi społeczeństwa, wszystkich obywateli Ukrainy” – powiedział Poroszenko.
Podkreślił też, że wraz reformą wojskową oraz zniesieniem reżimu wizowego dla obywateli ukraińskich pragnących podróżować po Unii Europejskiej decentralizacja staje się jedną z najskuteczniejszych zmian wprowadzonych za jego kadencji.
Prezydent zaznaczył, że decentralizacja zbliża państwo do zwykłych obywateli. Jego zdaniem przyczynia się ona do rozwiązania licznych problemów społecznych i infrastrukturalnych. Ponadto pozostaje w pełnej zgodzie z unijnymi normami i otwiera pole dla poszerzenia wspólnoty na wschód.
Poroszenko przedstawił jeszcze jedną korzyść, płynącą z decentralizacji. Polega ona na ukróceniu korupcji, ponieważ multiplikując i rozpraszając źródła finansowania, zmniejsza ona rolę urzędników w centrali, a przez to odbiera im monopol na podejmowanie decyzji finansowych.
Telesfor
2 komentarzy
Barnaba
18 czerwca 2018 o 17:56To będzie tak jak u nas- każdy kraj, który che być w UE musi mieć dług. Dług jest kluczowy. Eurokołchoźnikom nie wystarcza dług państwa więc wymyślili że musi być decentralizacja żeby mogły się zadłużać też samorządy. Im więcej szczebli tym lepiej. U nas mogą zadłużać się gminy, powiaty i województwa. Przecież to genialne- móc zamówić u sitwy sprawującej władzę reformę pod konkretny scenariusz. Oczywiście zadłużać się można niemal tylko w bankach z UE. Stały odsys środków musi być.
Pafnucy
18 czerwca 2018 o 22:10Nawet „Telesfor” czasem napisze coś mądrego. Państwo takie jak Ukraina, sklejone z ziem o różnej historii, etnicznie i historycznie nieukraińskich, zamieszkałe przez liczne mniejszości narodowe, z językiem większości ludności nie ukraińskim musi stworzyć ustrój na wzór USA. Budowanie mononarodowej i monokulturowej nacjonalistycznej ukrainy na wzór halicko – wołyński oznacza konflikty wewnętrzne, wzajemną nienawiść i rozpad państwa. Podole, Wołyń, Halicja, „Hetmanat”, Zaporoże, Dzikie Pola, Słobodszczyzna, Donbas, Ruś Zakarpacka, Bukowina, Budziak itp. jeśli mają funkcjonować w jednym państwie , to nie może być to państwo centralnie sterowane przez jakieś dziwne szowinistyczne twory – Lewe Sektory.