20 miesięcy po bestialskim zamordowaniu w Kijowie białoruskiego dziennikarza Pawła Szeremeta, nadal nie wiemy nic o sprawcach, zleceniodawcach, ani o motywach zbrodni. Prezydent Petro Poroszenko zapewnia, że robi wszystko, by wykryć winnych.
28 lutego prezydent Ukrainy odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
Odnosząc się do riposty korespondenta gazety Ukraińska Prawda, który stwierdził, że zważywszy na dynamikę śledztwa, o ustalenia trzeba już będzie pytać następnego prezydenta Ukrainy, Poroszenko powiedział:
„Nie jestem Panem Bogiem, nie wiem, kto zabił Pawła Szeremeta, ale i ja mam obolałe serce, tak samo jak wy” – powiedział.
Prezydent skomentował propozycję dziennikarzy „Ukraińskiej Prawdy” (w której pracował ostatnio Szeremet), którzy zasugerowali włączenie do śledztwa ekspertów z zagranicy, tak by przyśpieszyć proces wyjaśniania przyczyn śmierci kolegi.
„Jestem gotów włączyć każdego, z dowolnego kraju. Może to zwiększy szanse i zaufanie … Nie jestem śledczym, muszę stworzyć warunki, by chronić Ukraińców … tak, aby dochodzenie odbywało się w sposób przejrzysty i obiektywny … Każdy z nas musi robić swoje”, powiedział prezydent Ukrainy, dodając, że, niestety, dziennikarze giną na całym świecie.
Kilka dni temu Alena Prytuła, redaktor naczelna i założycielka „Ukraińskiej Prawdy”, a prywatnie partnerka Pawła Szeremeta zażądała od prokuratora generalnego Jurija Łucenko, by zmienił kwalifikację czynu z umyślnego morderstwa dziennikarza na akt terrorystyczny.
Należy zauważyć, że postępowanie przygotowawcze w sprawie umyślnego zabójstwa Pawła Szeremeta przez dwadzieścia miesięcy dochodzenia nie przyniosło żadnych rezultatów: ani sprawcy, ani zleceniodawcy zabójstwa nie zostali zidentyfikowani.
Paweł Szeremet został z zimną krwią zamordowany latem 2016 roku w Kijowie. Rankiem 20 lipca samochód, którym jechał do pracy eksplodował.
Redaktor naczelna portalu charter97.org Natallia Radzina pisała, że morderstwa Pawła Szeremeta mogły dokonać również służby białoruskie. Przypomniała, że u zarania dziennikarskiej kariery był on osobistym wrogiem Łukaszenki. Pracując jako korespondent kanału ORT trafił do więzienia, jego przyjaciel, kamerzysta tej stacji Dmitrij Zawadzki został uprowadzony i zamordowany. Na skutek represji był zmuszony do wyjazdu z Białorusi.
Radina przypomniała o zainscenizowanej jako samobójstwo śmierci założyciela portalu charter97.org Olega Bebenina we wrześniu 2010 roku; „Nie wierze w kryminalną wersję jego śmierci. W naszych krajach dziennikarze są zabijani za swoje słowa”.
Przypomnijmy, że Paweł Szeremet był założycielem popularnego na Białorusi portalu Białoruskij Partizan o tematyce społeczno – politycznej, który w grudniu 2017 roku został zablokowany przez władze. Później Ministerstwo Informacji wymusiło na obecnym kierownictwie rejestrację medium na domenie BY, zapewniając sobie większą kontrolę nad portalem.
Stratfor nie wyklucza „białoruskiego śladu” w zabójstwie Pawła Szeremeta
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!