Jak informowaliśmy, dziś doszło do jednego z największych cyberataków na Ukrainę. Cybeprzestępcy zostawili tekst w „języku polskim”, mający sugerować, że wykradzenie danych to zemsta za „Wołyń”,”OUN UPA”, „Galicję”, „Polesie” i „tereny historyczne”.
Dziennikarz polski specjalizujący się w sprawach wschodnich Michał Potocki zwrócił uwagę, że tłumaczenia dokonano za pomocą rosyjskiego odpowiednika Google Translate – Yandex Translate.
Informacja krąży, ale obraz to tysiąc słów itd. Wrzuciłem rosyjską treść ze zhakowanych stron ukraińskich. Polska wersja jest żywcem wzięta z Yandex Translate (łącznie z różną pisownią form Ty/ty) z wyjątkiem słowa "ziemie"/"tereny" i dwóch "za". Google tłumaczy inaczej (gorzej). pic.twitter.com/IM1iwEizZO
— Michał Potocki (@mwpotocki) January 14, 2022
Dzisiejszy atak hakerski na Ukrainę jest największy w ciągu ostatnich czterech lat. Rosja w tle
Również rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina stwierdził, że publikacja hakerów w języku polskim „jest kolejną próbą destabilizacji relacji polsko-ukraińskich”.
Publikację „oświadczeń” w j. polskim odczytujemy jako kolejną próbę destabilizacji relacji polsko-ukraińskich. #StandWithUkraine
— Łukasz Jasina (@RzecznikMSZ) January 14, 2022
Z kolei sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potępił cyberatak na administrację ukraińską i dodał, że NATO i Ukrainą jeszcze bardziej wzmocnią współpracę w dziedzinnie cyberbezpieczeństwa
I strongly condemn the cyber attacks on the Ukrainian Government. #NATO has worked closely with #Ukraine for years to help boost its cyber defences. NATO & Ukraine will step up cyber cooperation & we will continue our strong political & practical support.https://t.co/19DPZQgA38
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) January 14, 2022
Oprac. MaH, twitter.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!